Dudek P56 - Trzymaj Fason 2 (feat. DJ KG, Bonus RPK) tekst piosenki (lyrics)

Bonus RPK

Łukasz Dudziński

Bonus RPK [Oliwier Roszczyk] Warszaw, Polska 🇵🇱

[Dudek P56 - Trzymaj Fason 2 feat. DJ KG, Bonus RPK tekst piosenki lyrics]

Trzymaj ziomek fason to po
Pierwsze teraz drugie
Charakternym być inaczej nie umiem
Nie ma co tu kryć kiedy leci prawdy strumień
U mnie zawsze git, mówiąc krótko w sumie
Gdy nadchodzi świt, intuicja sen przerywa
Otwieram patrzały, rzeczywistość mnie porywa
Nie latający dywan podstawą moich nóg
Myślami nie odpływam bo czuje twardy grunt
Pokruszony skun, w czarne ocb
Ja lubię się ujarać ty dobrze o tym wiesz
Ze to dobrze na mnie działa
I przestać nie zamierzam
Jam dobry chłopaczyna co w
Dobrą stronę zmierza
Mam osiemnaście wiosen i wychodzę na swoje
Zapierdalam sam razem ponad kilo gram
Radze sobie (sobie) ulica mnie prowadzi
To matka co nie kocha i po główce nie gładzi
Jak se zapracujesz taki wizerunek
Da ci honor, szacunek, zasady


Pilnuj by tego nie stracić tak samo i braci
Trzymaj się mordeczko trzymaj się sztywniutko
Nawet kiedy bywa ciężko!

Trzymaj ziomek fason nie daj
Dymać się jak dziwka
Posłuchaj prawdy głosu bo ja
Z niego korzystam
Ciebie to nie mieliska a ślizga się co drugi
Posłuchaj co ci powiem bowiem
Ten temat jest długi
Ty trzymaj ziomek fason byś
Się nigdy nie sfajerzył
Ja z największych sił
Szczerze będę w ciebie wierzył
Bo kurewstwo się szerzy a
Konfitur długa lista jak zadają pytania
Nie wiem ja wracam z boiska!
Bo życie to boisko a gra się dalej toczy
Tu każdy dobry chłopak miewa
Nieraz sen proroczy
W nim nie daj się zaskoczyć
By przetrwać później w życiu
Wiec szanuj ziomek żywot byś nie
Spędził go w ukryciu
Ja rymów mam na zbyciu, wiec otwieram ci oczy
Ty obudź się ze snu, idź tak aby nie zboczyć
Z tej wyznaczonej drogi która wyznaczył pan
Trzymaj fason
Szanuj ludzi byś później nie został sam
A gdy odkręcony kran
Zakręć niech z niego nie kapie
Bo kurwy korzystają póki ty się nie połapiesz
Nie daj robić się jak flet
Przyjmij postawę i jazda
Odpalaj amsterdama teraz najwyższy
Czas nastał!

Trzymaj fason małolacik i nie
Pozwól się zeszmacić
Ziomek biedni czy bogaci szanuj
Braci tak nie stracisz
Tutaj farcik jest kumaci dają
Nam pełne poparcie
Trzymaj fason bracie nawet gdy
Kiepsko na starcie
SLU, RPK mówią trzymaj ziomek fason
Nawet gdy ci tępa kurwa
W kamuflarzu macha szmatą
Chuj do dupy im za to
Wyrażam przeciwko psom hasła
Bo w obronie mego miasta za
Mną stanie dziś hałastra
Nie ma obcji basta, brudna ulica nie rasta
Nawet jeśli szmalem szastam nie
Zapomnę o pomocy
Tez poznałek smak przemocy z
Czasem ma się dosyć
Wściekłe pieści rzadziej klamki
Ale za to częściej kosy
Swych obsesji chcesz się pozbyć
One dręczą cie do skutku
Było trzymać się sztywniutko nie
Dostarczaj bliskim smutku
Nie ulegaj prowokacjom
Przeciwko frajerskim akcjom
Przyjdzie odpowiednia pora
By wziąć odwet ziomek sprawdź to
Poznań i Warszawa hardcore chodź
Mamy inna mentalność
Nie przeszkadza nam aż nad to
Razem ten rap grac bo warto
Jak najdalej od kłopotów nie lojalnych świń
Jak chłopaki na południu trzymaj
Fason albo giń!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować