Dudek P56 - Skrzydła (feat. Żary JLB, INKG) tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - Skrzydła feat. Żary JLB, INKG tekst piosenki lyrics]

Własnie tak bardzo wysoko
Gdzie szerszy punkt widzenia oko ma
Właśnie tak bardzo wysoko, zobacz
Stąd, suchy ląd, jak on wygląda
Własnie tak bardzo wysoko
Gdzie szerszy punkt widzenia oko ma
Właśnie tak bardzo wysoko, zobacz
Stąd, suchy ląd, jak on wygląda

Jakbym miał skrzydła wzbiję się tak wysoko
Tu szerszy punkt widzenia
Można pomachać blokom
Można tutaj oddychać czystym powietrzem teraz
Polecę razem z wiatrem
Skrzydła poniosą mnie nie raz jeszcze raz
Jeszcze dziś wszystko na dobre się zmieni
Tlen wypełni moje płuca
Dobro zło wyrwie z korzeni
No bo tak wysoko nie ma pnącze
Jak do mnie się dostać
Skrzydła złożę, kiedy będę wiedział


Że tak ma pozostać

Często myślami latam daleko gdzieś
Tam ponad niebo czuję się dobrze
Kiedy tu obok mam swego bliźniego
Lecimy razem, zawsze jest raźniej
Nie ma nic w tym złego
Dobrym ludziom dużo zdrówka
Wszystkiego dobrego
Nie znamy granic, wolniej latamy
Wbij sobie do bani
Omamić możesz tylko głupiego
Sam tu siebie rani zagoisz rany
Blizna zostanie w pamięci na amen
Znowu mam deja vu, wiesz co jest grane

Nic mnie nie trzyma, dziś rozkładam skrzydła
Lecę do góry, gdzie powietrze świeże
Wszystko ma się lepiej
Na szczyty w takie miejsce
Gdzie nic mnie nie dosięgnie
Za tym, co mówi serce
Prosto gdzie mnie wzrok poniesie
Dosyć życia w stresie, odcinam się nareszcie
Jestem wysoko, a tu wszystko na tapecie
Widać - każda krótka chwila, każda mina
Każde słowo
Polecę w górę, dziś zostawiam to za sobą

I jak daleko? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim ułożę w trumnie się
I gdzie to będzie? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim sen mi się urwie
I jak daleko? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim ułożę w trumnie się
I gdzie to będzie? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim sen mi się urwie

Rozkładam skrzydła, powoli się wzbijam
By móc odlecieć w dal, potrzebna mi chwila
Czasami znikam, lecę, nie jak Ikar
Choć upadek często w życiu ludzi tu dotyka
Musisz się postarać, by była gitara
I wszystkim demonom swym
Powiedz głośno "Nara"
Jedni ci dodają, drudzy skrzydła podcinają
Pierwsi mają szacun, drugich nie ma
Bo znikają

Skrzydła rozkładam, lecę wysoko
Przenośnia skrzydła, powietrze, serce
Pola i łąki, lasy i loco, se pomyśl, że w
Dodatku jeszcze się kręcę Natural
Cięcie, przenośnia, wiraż
Szlifuj orędzie na pewno wytrzymasz
I wzbij się wysoko jak ptak leci w chumarch
Życie - w szczęściu i w bólach

Kiedy lecę, mijam chmury
Skrzydła niosą mnie do góry
Z dala szare mury, świat natury tylko widzę
Przestrzenie nieodkryte to jak
Podróż na orbitę
Tak od ziemi coraz wyżej się
Unoszę nad tym syfem
I nic na pewno nie stanie na przeszkodzie
Gdy podasz swoją dłoń
Razem z Tobą się uniosę
Wiem, będzie dobrze, inaczej być nie może
Znowu skrzydła rozłożę i polecę tak jak orzeł

I jak daleko? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim ułożę w trumnie się
I gdzie to będzie? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim sen mi się urwie
I jak daleko? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim ułożę w trumnie się
I gdzie to będzie? To tylko ziomek Bóg wie
Rozłożę skrzydła i polecę
Nim sen mi się urwie

Własnie tak bardzo wysoko
Gdzie szerszy punkt widzenia oko ma
Właśnie tak bardzo wysoko, zobacz
Stąd, suchy ląd, jak on wygląda
Własnie tak bardzo wysoko
Gdzie szerszy punkt widzenia oko ma
Właśnie tak bardzo wysoko, zobacz
Stąd, suchy ląd, jak on wygląda

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować