Dudek P56 - Towar z pierwszej półki (feat. Małach, RUFUZ) tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Dudziński

[Dudek P56 - Towar z pierwszej półki feat. Małach, RUFUZ tekst piosenki lyrics]

Raz, raz, dwa, leci DDK RPK
Posłuchaj dzieciak życie ucieka
Wiesz o tym dobrze
Bo wiesz ziomuś jak smakujesz
Szanuj zieleń i ja ją ziomuś szanuje
Skun plus bibułka, tym razem szkło odpada
To towar pierwszy sort, co sieka i wysiadasz
Skun plus bibułka i znów odpada szkło
Posłuchaj jak to leci
Posłuchaj jak dalej szło

To jest towar z pierwszej półki
Jaraj tylko z bibułki
Tylko z bibułki, tylko z bibułki

A ja też się tym nastukłem jak szalony
Pierdole nerwy, więc pale gibony
Dobrze porobiony znacznie lepiej czuję się
Nie wiem co to stres kiedy
Ten towar klepie mnie
Żeby to był jeden dzień, to cały tydzień
Tego, że nie mogę nosić się nienawidzę
Palisz to z głową, chuj, że nie zdrowo
Czarne OCB i Skun - czuję będzie kolorowo
Towar z pierwszej półki wolę palić z bibułki
Bo za dużo mam nerwów, jak kurwa palę z lufki
Lecą stówki, czy Sobie hodujesz
Też Ci pomogę ziomek jak poratujesz
Ona jest, jest, jest ciągle zakazana
Mimo, że ty wiesz, że będzie jarana
Jebany psie byś się zajął czymś innym
Bo nie my kurwa jesteśmy tu winni

Znowu palę ten sorcik i
Jest kurwa mistrzowsko
Weź posłuchaj mnie bratku
Weź posłuchaj mnie siostro
Towar, towar na ostro, tylko tak nie inaczej
Jestem dobrym człowiekiem, dobrym
Dobrym sieraczem raczej wchodzę w to teraz
Nie ma opcji "przystopuj"
Ten rap daję mi siły, kurwa na każdym kroku
Wychowany na bloku wzrok wyostrza non stop
Diabeł nie da Ci zasnąć
Jest od Ciebie o krok
Mrok pobudza tu młodzież
Krew rozpala źrenice
Razem wszystkie osiedla
Razem wszystkie dzielnice
Towar ten z pierwszej półki
Ty weź sprawdź to wariacie
Odpal full na stereo, jestem na twojej chacie
Tylko prawdziwy Hip-Hop
Tyle w temacie człowiek
Jaraj tylko z bibułki, jaraj do zgonu powiek
Wjeżdża Słowo po Słowie, dobrym ludziom RPK
Pozdrowienia dla ziomali przesyła tera CK
Elo!

Podbijam do tematu, od razu jest najlepiej
Wiem jak to idzie, filter na lewo w blete
To niesie się w eter, w dresie nie sweter
Sport sto procent, bardziej w ten deseń
Miejskie wycieczki, flaszeczki
Dawaj ja nawleke
Tylko z bibułki, tylko z pierwszej półki
Bania kiwa się jak się jara temat
Się jara wiem jak, czasem
Mam ochotę, OCB znowu zgniotłem
Szkło odpada, bongo się czasem nada
Zawszę ziomeczek ma jak wpadam
Zwrotki po tych nagrywkach to klasyka
Choć się musisz ślizgać
Jak najebanych łyżwach
Bo sprzedała Cię jakaś pizda
Ja pokręcę trochę towcu
Apetyt mam zawszę to po pierwsze
Czytaj to z pierwszej półki
Najlepszy sort, tylko bibułki
Tylko bibułki, tylko bibułki, tylko bibułki

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować