EKIPA, Qry - ZAEBYŚCIE tekst piosenki (lyrics)
Qry [Patryk Lubaś] Jasło, Polska 🇵🇱
[EKIPA, Qry - ZAEBYŚCIE tekst piosenki lyrics]
Zaebyście
Zaebyście, chore stawki, chore wizje
Mam precyzję
Zaebyście, to nie żarty, to nie bajki
To nie Disney
Zaebyście, parę planów jeszcze jest
Na mojej liście
Jest zaebyście
Przelewy lecą jak jesienią liście
(yeah, yeah) my mamy misję, nikt do nas
Nie będzie szedł na łatwiznę (nie, nie)
Ja dalej cisnę, prywatne życie
Marzenia i biznes
Daily na psychice zostawia bliznę
Idę do przodu i nie klikam replay
Nikt nie widzi ciężkiej pracy
Za to wszyscy widzą hype
Wasze ambicje są mini, u nas mini tylko Majk
Sypią się hejty i propsy
No bo życie to jest gra
Kiedyś zbieraliśmy poksy teraz Ekipa SA
(essa)
Umiemy robić papier, umiemy robić zasięg
Więc zobacz jak się kaszle
Największy polski kaszel
Najlepszy prosty patent, mamy klasę
Mamy chatę
A w niej basen, mamy jeszcze parę marzeń
Zawsze razem zaebyście
Płyniemy po swoje, no a reszta na mieliźnie
Rozpaliłem ogień, no bo miałem w
Sobie iskrę, miałem wizję, miałem misję
Niepotrzebne spekulacje
Dziś ucinam niczym fryzjer
Zaebyście, robię siano, robię biznes
Zaebyście
Zaebyście, chore stawki, chore wizje
Mam precyzję
Zaebyście, to nie żarty, to nie bajki
To nie Disney
Zaebyście, parę planów jeszcze jest
Na mojej liście
Robię zajebiste foty, mordo
To nie tylko pstryk
Wiem, to wciąga jak narkotyk
I to seven days a week
Na koncie tych polskich złotych zrobił
Się już niezły plik
Wszędzie słychać nasze zwroty
Twoje to jest niemy krzyk (cśśś, cśśś)
Nie muszę być jak 2Pac bo jestem królem wód
Tak jak w naszej Polsce szczupak
Pod koszem robię dwutakt
Znam się trochę na butach
Znam się trochę na ciuchach, na nich
Robię sobie zajebisty utarg, yeah, yeah
Mam zajebistą zwrotkę
Która wbije ci się w łeb
Na buty wydam flotę, taki ze mnie sneakerhead
W czasach COVID-a shopping
Robimy przez internet
W moim aucie LPU, w twoim aucie LPG
Yeah, każdy pyta mnie co noszę
Nawet gdybym był stonogą
To stopy bym nie miał bosej
Chata pełna butów
W tym temacie jestem bossem
Nie zachowuj się jak pozer
To jedyne o co proszę
Zaebyście, robię siano, robię biznes
Zaebyście
Zaebyście, chore stawki, chore wizje
Mam precyzję
Zaebyście, to nie żarty, to nie bajki
To nie Disney
Zaebyście, parę planów jeszcze jest
Na mojej liście
Zaebyście, robię siano, robię biznes
Zaebyście
Zaebyście, chore stawki, chore wizje
Mam precyzję
Zaebyście, to nie żarty, to nie bajki
To nie Disney
Zaebyście, parę planów jeszcze jest
Na mojej liście
Lubię liczyć sos, bardzo lubię liczyć pliki
Tak samo jak Gryffindor mam zajebiste wyniki
My znowu robimy show, nowe filmy, nowe klipy
Życiowa Tiara Przydziału wysłała
Mnie do Ekipy, wow
Nie ścigam się z nikim, życie to nie wyścig
W naszej chacie, nasi ludzie, sami zaebyści
Widziałeś ich na YouTube'ie
Bo to znane ksywki
Ekipa jak drogi trunek, żadne tanie whisky
Yeah, gramy ponad program
Uh, yeah, chata wielka jak Hogwart
Uh, yeah, chata wielka jak Hagrid
My dalej robimy swoje, nie czekamy na oklaski
Co to jest? Co tam jedzie?
To są dzieci w samochodach
Nie ma u mnie wolnych miejsc
To wam się nie mieści w głowach
Jestem na każdej playliście, oh oh oh
Zaebyście rok temu nie słuchał nikt mnie
Dziś hajs spada tak jak liście
M-MMWS, miałem plan, spełnił się
Dzisiaj ja pomagam młodym
Jakbym był chillwagonem
E-e-ej, ej, niełatwo wyjść z bagna
Lecz, gdy z niego wyszedłem
Każda rzecz stała się łatwa
Dzisiaj, gdy zajadam pesto, no to mówię
Że to fancy bo-bo pochodzę z rodziny
Żebyś mówił na mnie biedny ale za to dziś z
Rodziną sobie odpalam confetti
Bo za rogiem czeka milion, nie ostatni
Tylko pierwszy (hahaha)
Zaebyście, robię siano, robię biznes
Zaebyście
Zaebyście, chore stawki, chore wizje
Mam precyzję
Zaebyście, to nie żarty, to nie bajki
To nie Disney
Zaebyście, parę planów jeszcze jest
Na mojej liście
Zaebyście zaebyście zaebyście zaebyście