Eripe - Nienawiść w rytmie disco tekst piosenki (lyrics)

[Eripe - Nienawiść w rytmie disco tekst piosenki lyrics]

Tu się wiecznie martwić, to totalny bezsens
Ja prędzej martwy niż normalny będę
Wszyscy mi mówią - się ogarnij wreszcie
Zacznę być jak wszyscy to podaj mi pętle
Lub nóż włóż w dłoń
Zadzwonisz do mnie jak wytnę ci numer
Nikt się nie przejmie jak powiem, że spadam
Wisi mi to, chce się odciąć od świata
W sumie po co mam spadać
Skoro już latać umiem
Całe życie coś mnie ciągnie w
Dół ale ja nadal frunę
Lądowanie będzie nieprzyjemne jakbym
Złapał gumę rozerwać chcę się na maxa jakbym
Się wysadzał w tłumie
Nie rozumiem tego świata no i chyba nie chcę
Samo to że żyje jeszcze to
Już tylko pech jest
Co ja pierdolę, jak cieć w depresji
Pech, że żyję? Ta, pech dla reszty
W kwestii emocji upośledzony jestem
Nie wiem nawet jak wam to przekazać
Moje uczucia to nie twoja sprawa i
Chuj kurwa tak się wyrażam
Lubię wyzwania więc wyzywam innych dalej
I zrażam do siebie ludzi
Ciągle nie świecąc przykładem
To talent i dalej mnie to nie boli
Jebać wszystkich
Zostanę tłumaczem przysięgłym mowy nienawiści
Strzelać do ludzi byłoby najprościej i
Jeszcze kiedyś to może zrobię
Od zawsze byłem tu zamknięty w sobie
Ale z radością otworzę - ogień
Życie to wyścig, każdy chciałby zwiać śmierci
Staram się nie czuć nic
Ale mi ten świat śmierdzi
Nie do zniesienia jest czasem ten fetor
Wszystko się rozkłada jak dupy z tindera
I gniją zasady według których żyłem
A do tego dawno umarła nadzieja
Jebać jutro, mam przekaz dla was
Chcesz zmienić się? To się przestań starać
Zostań śmieciem i wyjeb się
To dopiero będzie piękna zmiana
(Dokładnie kurwa, zrób to)
Jak słuchasz rad raperów to jak
W burdelu byś szukał miłości
To nie takie głupie skoro i tak
Płacisz za rozrywkę takiej jakości
Miałeś być dorosły, nie słuchać tych gości
Jakoś ci to dalej nie przeszło
Ręce do braw same składają się, amen
Ja kości połamię im z chęcią
Może zostanę posłem
Bo nieźle zawodzę wszystkich
I dieta przyda się
Żeby zachować zdrowe zmysły
Jak byłbym prezydentem
Zabroniłbym rozmnażania
A ten postulat potwierdzą wszystkie
Półgłówki w wywiadach
Życie na waszych zasadach mi się
Nie uśmiecha i beka, bo smutny tu łażę
Zacznę się uśmiechać na waszych pogrzebach
Czekam, aż któryś selfie z trumny pokaże
Całe życie pozujecie, no to jaki problem?
Pożartujemy sobie jak będzie po zabawie
Po zażyciu garści leków
Wszystko będzie dobrze
I każdy się będzie cieszył - poza wami
Dziś jest jeden z dni
Gdzie chciałbym wszystkich zabić
Kąpać się we krwi i tańczyć nad ciałami
Powiesz "jestem zły"
Ty możesz mieć mnie za nic
Wsłuchaj się w ten bit
Razem ze mną nienawidź

Dziś jest jeden z dni
Gdzie chciałbym wszystkich zabić
Kąpać się we krwi i tańczyć nad ciałami
Powiesz "jestem zły"
Ty możesz mieć mnie za nic
Wsłuchaj się w ten bit
Razem ze mną nienawidź

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować