Pomaganie rąk nie brudzi, Eripe, Delekta, Kobik - Udław Się tekst piosenki (lyrics)

Morze używek, a może użyją ciebie
Jeśli nie masz mózgu
Twoim truchłem użyźnią glebę
Studenci pudrują noski
 bo chcą tej zabawy dalej
Mefedron dobry, bo polski -jaranie
Za starzy na nie w liceum gardzili prochem
By chcieli kary za branie
Kiedyś mówili dilerzy, dziś samary tanie
Gorzej jak się przypał przypałęta
Każdy wtedy zeznanie już trzyma w zębach
Brawo kurwa chciałeś za dużo no to udław się
Zapomnij o kumplach
Bo matka będzie smutna psie
Udław sie, nabierz wody w usta i udław się
Udław się udław się, udław się

Masz troche hajsu
Masz mało IQ i szukasz wrażeń?
Nie widzisz dysonansu
Robisz to dla lansu jak tatuaże
Potem Ci wchodzi to w krew
Choć myślenie nie jest Twoją mocną stroną
Jak sypią Ci kreski to weź, odkryjesz
Że w głębi duszy jesteś inną osobą
Co to za tiki, masz kurwa typie Touretta?
Ornitolog raczej ze mnie słaby
Ale to na oko chyba biała mewa
Z pyska leci piana
Trzeba wydzwonić weterynarza
No bo biedak siedzi zapętlony i
W kółko coś powtarza
Bra-bra-bra-brawo kurwa
Chciałeś zabawy no to udław się
He he he, matka pewnie będzie dumna psie
Udław się zajeb sobie kreskę i udław się
Udław się, udław się, udław się

Udław się
No bo maksymalnie już wkurwiasz mnie
Jestem dla Ciebie dziwny
Przecież dzisiaj każdy ćpie
Nie do make-up'u są lusterka w ich torebkach
Choć przypudrować nosek lubi tutaj nie jedna
Ja nie idę z nią, jaka by nie była piękna
I ponoć to najlepszy sort
I tak zostaje niesmak
Tak to już bywa żal się topi, gówno pływa
Sumienie zmiatasz pod dywan
A talerze się pozmywa
Znowu kolega dzwoni żeby wpadać gruba anba
A fanty lecą w komis bo wypłata raczej marna
Czeka Kobierzyn albo jakiś inny zakład
Wyszło na to
Że oprócz kataru to nic nie ogarniasz
Miała być gruba anba, są kurwa epitafia
Rozjebana psycha i ten rozjebany kwadrat
Na nim małolata w samych majtkach
Która jeszcze nie wie, że twoja pikawa padła
Weź udław się