Eripe - Podium tekst piosenki (lyrics)
[Eripe - Podium tekst piosenki lyrics]
Wszystkie oczy na mnie choć
Wiele osób chętniej widziałoby mnie
Tu na dnie, chcą
Złapać mnie w sieci, za bardzo kocham wolność
Ciągnie mnie do góry
Oni próbują mnie ściągnąć
Nie mogą zrobić nic mi, bo mnie dźwięk broni
Oni boją się gdy słyszą
To dla nich jak dźwięk broni
Jest po nich i mamy jeden do
Zera pytasz kim są oni? W sumie nieważne
Bo nawet jak nie wiem to strzelam
I jebie mnie cena jaką mi
Tu przyjdzie zapłacić za życie
Bo sam je wybrałem
I czasem czuję, że najlepiej się
Umiem zatracić w muzyce
To dla mnie jest darem
Albo przekleństwem, przez resztę skreślony
Kreślę te zwroty
A póki co z tego mam wiecznie kłopoty
Jak piszę to słyszę głosy
Ciekawe co który mi tu dzisiaj szepnie
Jeden mi mówi, że mam dobre chęci, drugi
Że to co piszę jest szpetne
Dla mnie ta szpetota to wybrakowane piękno
A dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło
Więc już wiem
Co robię lepiej niż głosy w mej głowie
I czuję
Że w końcu mogę przestać zamykać się w sobie
Otwieram klatkę i składam wypowiedzenie
To klatka piersiowa
Z sercem na dłoni wychodzę z siebie
Wychodzę z siebie, ta, jak ektoplazma
Pierdolisz bzdury jak medium
To mi tu tętno wzrasta
Cisnę cię, ciśnienie wyrażam jak hektopaskal
Masz duszę na ramieniu? A mi
Tam gra ghetto blaster, biatch
Wbijam w tani populizm i popularność
Choć nie gram popu jak Popek
To też chcę poczuć banknot
Żeby się lepiej żyło w kraju paradoksów
Niedługo tu pedofile będą za aborcją
Brak słów, nawinę na migi dzisiaj
Nie jestem bogiem
Nie będzie mój syn mi wisiał
Jedyne co mamy wspólnego to, że kpimy z ludzi
Sorry Jezus, wolę żeby Biggie wrócił
Nie chodzi tu o wyznanie, wiary mi nie trzeba
Nie jestem jeszcze tak stary
Testament poczeka
Zwłaszcza, że nie mam zamiaru
Tutaj odejść bez walki
Jak wymieniam grzechy to nie spowiedź
A przechwałki takie kawałki gram jak
Niezdrowe mam przemyślenia
Nie chcę by mi się ktoś kłaniał
Chcę skłaniać was do myślenia
Mówią, że za dużo piję, myślę
Że za dużo myślę
Pozdro Vinnie Paz w tej chwili
Sam nie wiem co z tego wyjdzie
Mogę odpalić opium i znowu poczuć odium
Ale najlepsze jest to
Że teraz stoję na podium
I patrzę z góry na drogę, którą przebyłem już
Każde starcie w którym nagrodą był
Jeden krok w przód
Nie wiem kto mógł mnie powstrzymać
Ale zjebał sprawę
Choć jeszcze daleka droga to dobrze wiem
Że dam radę
Nie jestem zwycięzcą jeszcze, ale
Nic to nie zmienia, bo mam mega ambicje
Z trzeciego miejsca na pierwsze jest blisko
A nie wybieram się nigdzie indziej
Dobrze pamiętam, że rap to rap
A życie to życie
Ale mówiąc o jednym tu mówię o drugim
Więc do zobaczenia na szczycie elo