Eripe, Zygson - Rucham życie tekst piosenki (lyrics)
[Eripe, Zygson - Rucham życie tekst piosenki lyrics]
Ja w ułamku setnej sekundy
Robię w nich borutę
Uważaj, nie poparz się, dostaniesz infekcji
Bo mamy tu tematy w których udzielamy lekcji
Życie - rucham tę dziwkę, rozszerzam jej nogi
Codziennie waląc w nią po stokroć
Wstępuję w jej progi
Suka nieraz zaliczy w papę, taki fetysz
By nigdy nie myślała, że ma prawa kobiety
Mówisz o hajsie, raczej one monet nie liczą
Ale zrywasz tylko raz jak błonę dziewiczą
Patrz, bo jeśli możesz wszystko, zapamiętaj
Dymaj tę sukę biegle
Bo możesz jutro nie wstać
Od paru lat, tkwię cały czas w waginie
Ale biorąc ją od tyłu
Głośno krzyczę carpe diem
Lubię wnieść się na wyżyny
Więc codziennie zaskakuję
Zaliczam nowe szczyty
Typie nic mnie nie blokuje
Elo chuje, czuję się dziś wyśmienicie
Fajnie się patrzy z boku
Jak frajerów rucha życie
Zapomniałem już o gównach o
Których marzycie skrycie
I kruszę do bletek szczyty
Na które ledwo wchodzicie
Pierdolę skromność, znam swoją wartość
Chcesz mieć fajny numer
No to mnie kurwa zaproś
Chcesz mieć fajny numer
Dam Ci mój no i zadzwoń
Będziesz chciał pogadać
To pewnie podbiję z flaszką
Albo ze dwiema, tu kurwa nie ma przebacz
A jak noszą Cię na rękach
To po to by rzucić w przepaść
Życie to dziwka, zachowuj się jak należy
Jak już ją wykorzystasz to spluń jej na plecy
I chuj, jebać czy tak wypada czy nie
Czy po drodze kogoś urazisz i
Czy ktoś obrazi się idę po swoje zobacz
I chuj z uczuciami chłystków
A jak będą protestować to z
Mymi jajami w pysku