Eripe, Kojot - Rust of my life tekst piosenki (lyrics)
[Eripe, Kojot - Rust of my life tekst piosenki lyrics]
Bo oprócz pogardy do świata tu
Nie mam nic dziś
I jebać wszystkich, już widzę ich w trumnach
A rozliczać mnie z tego może tylko nikt kurwa
Też chciałbym czuć jak inni
Dzielić ich ból i krzywdy
Muszę być w chuj naiwny bo
Czuję się znów jak nigdy
Wypierdalaj jak masz się przez to złościć
A w drodze życzę ci szerokości i bezpłodności
Ludzie są niczym duchy dla mnie
To jest beznadzieją
Ludzie są niczym, duchy dla mnie nie istnieją
Krzyczeć to na głos wciąż
Mocna we mnie pokusa a jak mówię jebać cię
Chcę byś odwzajemnił uczucia
Ale nie dam się zabić bo
Nie chcę martwić ziomali albo
Dam się zabić bo prędzej martwy
Niż słaby znasz to
Tak naprawdę chciałbym tylko
Tutaj spełniać sny
A powód że jestem zły to ty, ty, ty i ty
Pieprz ten syf, lepszy gniew niż nic
Zamiast łez jest krzyk
Ty pewnie też dobrze znasz to
Sens dziś znikł, ty jak chcesz to żyj
Ważny jest już nikt
Znowu czuję się jak Rust Cohle
Mam dystans spory
Rety czemu świat dziś tak chory
Autorytety - im większy kretyn to ich faworyt
Chcesz poznać prawdę
Nie widzisz mety przez dystraktory
Zjedz trochę fety
Wrzuć trochę beki na instastory
Rzeczywistość nie jest tak słodka
Jak Panna Cotta by to zmienić nie ma mocy
Czy ognia tu żadna zwrotka
Po mieście ślepców kroczysz tu co
Dnia jak jakaś płotka
Więc wydziaraj sobie oczy od
Środka jak fanka Popka
Teraz im jesteś głupszy tym więcej
W sobie pewności siebie
Ja jak jestem pewien to pewien tego
Że wciąż nic nie wiem a co ty myślisz
Że jesteś jeden i skończysz w niebie
I jesteś wybrańcem
Bo Bóg Cie kocha - litości zjebie
Dziś w mediach papka bez sensu i dziwna farsa
Jezus Chrystus miałby mniej followersów
Niż Kim Kardashian
Wierzę, że te tracki to nie
Są tylko kolejne pliki
Lecz by być kimś musisz pojąć
Że jesteś nikim
Pieprz ten syf, lepszy gniew niż nic
Zamiast łez jest krzyk
Ty pewnie też dobrze znasz to
Sens dziś znikł, ty jak chcesz to żyj
Ważny jest już nikt
Znowu czuję się jak Rust Cohle