Eripe, Avens - Trajektoria lotu tekst piosenki (lyrics)

[Eripe, Avens - Trajektoria lotu tekst piosenki lyrics]

Życie stawia wymagania
Ciężko z tym lekko żyć przez to
Że często masz przeszkody przeskoczyć
Kładę na bit słowo, żeby sprostać im
Nie wystarczy być sobą, trzeba zostać kimś
Do celu po trupach, ja tak tu się staram żyć
By kłody pod nogami były schodami na szczyt
To moja droga, jaka wola Boga? Nie klękam
Bo kolan szkoda nie znam
Nawet słowa "trwoga"
Czuję się niepokonany
Przez to jestem niepokorny
Mam nie po kolei w głowie
Choć z pozoru niepozorny
Nie chcesz sporu, nie chcesz wojny
W tej kwestii jak tusz jestem
Jak już zajdę ci za skórę
Nie usuniesz bezboleśnie
Nigdy nie zrozumiem ludzi
Co są wiecznie nieszczęśliwi
Może inaczej patrzę na życie


Bo mam lepsze perspektywy
Jeszcze gdyby więcej siły przez
Me żyły popłynęło
To do góry nogami, bym świat obrócił
Byle dopiąć swego

To mój czas, mam cel i nie chcę
Już patrzeć na resztę, bo stać mnie na więcej
W waszym idealnym świecie ja
Na drugim biegunie
Bo już nie naginam zasad, ja je neguję
W biegu nie zauważyłem, że się ścigam sam
No bo tam, gdzie was czeka meta
To ja miałem start
Miałem spaść, a latam, strach? odpada
Najgorsze, co mi się tu może stać to zgaga
Przez głód zwycięstwa i apetyt na sukces
To moja dieta cud
Jak trzymać formę w pigułce
Cele są trudne, póki się nie przytrafiło nic
To dosięgnę ich efektownie jak Ibrahimowić
Mów mi Big Ben, bo mierzę wysoko
Chcesz to zrozumieć
Musisz oddać jak Odyn oko
Jak Orinoko narobiłem trochę bagna wokół
I może mam farta roku
Lecz to zostawiłem z boku

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować