Esceh - Flejwa tekst piosenki (lyrics)
[Esceh - Flejwa tekst piosenki lyrics]
Przytulę fortunę za to
Chcą mi mówić jak mam żyć
A potem liżą na lewo i prawo
Przeżyłem taki film, o którym mówię śmiało
Ty przeżyłeś tylko wtedy
Gdy Ci pozwoliłem na to
Nigdy nie podbiłem do zajętej kobiety
Nie jestem szmatą
Moi ludzie są jak wędki kiedy wpadnę w bagno
Koleżanka mej kobiety mówi, że ja jestem pato
Ale kurwa, cztery koła na mój styl życia
Jamajski drip w bibułki zwijam
Kupię kobiecie Cadillac
Proszę daj żyć, daj mi oddychać
Chcę być ponad tym syfem już dzisiaj
Ja nie chodzę do klubów - nie walę (nie walę)
Ja nie chodzę na bibę - ja palę (ja palę)
Jestem z Bogiem bliżej, niż Ci się wydaję
I mam serce
Które wy debile wymienicie na naje
Jesteście bandą baranów
Moi ludzie po kuli powiedzą to samo
Moi ludzie coś czuli
Moi ludzie to pasmo porażek i zwycięstw
Po których ty byś umiał zasnąć
Jak mówisz coś
To popatrz na to jak wiele nas różni
Świat szary - nie jak brokat
Moje emocje są w próżni
Nie mogę się wydostać
Wpierdoliłem się do dżungli
Sytuacja się różni
A ja wciąż nie lubię ludzi jak mówisz coś
To popatrz na to jak wiele nas różni
Świat szary - nie jak brokat
Moje emocje są w próżni
Nie mogę się wydostać
Wpierdoliłem się do dżungli
Sytuacja się różni
A ja wciąż nie lubię ludzi
Ten brudny wokal szura o beton
Popatrz, jestem w tym jak klątwa
Moja głowa - jak bomba
Mam czas, mogę to jeszcze uratować
Masz czas, możesz mnie jeszcze uratować
Ja nie chodzę do klubów - nie walę (nie walę)
Ja nie chodzę na bibę - ja palę (ja palę)
Jestem z Bogiem bliżej, niż Ci się wydaję
I mam serce
Które wy debile wymienicie na naje
Jesteście bandą baranów
Moi ludzie po kuli powiedzą to samo
Moi ludzie coś czuli
Moi ludzie to pasmo porażek i zwycięstw
Po których ty byś umiał zasnąć
Jak mówisz coś
To popatrz na to jak wiele nas różni
Świat szary - nie jak brokat
Moje emocje są w próżni
Nie mogę się wydostać
Wpierdoliłem się do dżungli
Sytuacja się różni
A ja wciąż nie lubię ludzi jak mówisz coś
To popatrz na to jak wiele nas różni
Świat szary - nie jak brokat
Moje emocje są w próżni
Nie mogę się wydostać
Wpierdoliłem się do dżungli
Sytuacja się różni
A ja wciąż nie lubię ludzi (ludzi)