Fazi - Nie Wkurwiaj Faziego tekst piosenki (lyrics)
[Fazi - Nie Wkurwiaj Faziego tekst piosenki lyrics]
Nie jestem królem tego balu
List gończy za marzeniami
A niby wszyscy tacy sami
Pierdolę cię kurwo chuj ci w dupę
Każdy jest chodzącym trupem a ty
Kurwa alter ego podobno jesteś moim kolegą
Co z tego cwelu jebany
Kiedy krzyżujesz moje plany
Te rany się nie zagoją
Duchy patrzą czekają stoją cię nie obronią
Nie chronią ciebie dogonią są moją bronią
Gówno ludzie tak nie skumają
Kogo jadę ale dam rade
Przyjmę na klatę grzechy świata szmato
Ciesz się że sprzedałem gnata
Old school diss bez pierdolenia metafor
I rymów bez znaczenia
Mam nadzieję że zdechnie ci guś
W domu z rodziną Fazi wróć
Kapłan kurwa szalonego diabła
TBS psycha już siadła
Na ciebie padło wyrok demona
Więc potulnie spierdalaj do kościoła
Słyszysz skrzydła wielkiego zła? Ja ci
Pokarzę kończy się gra
Ta kurwa zniszczyłeś mnie
Tylko parę osób o tym wie
Obudziłeś we mnie demona Ciekawe?
Ciekawe co powie twoja żona albo dzieci
Gdy wjadę z siekierą Będziesz miał
Poznański terror jak kurwa na ustawkach
Kolejorza Szmato mam diabelskie poroża
Ja zdobywam ten szczyt pomału
Nie jestem królem tego balu
List gończy za marzeniami
A niby wszyscy tacy sami
Wieczny odpoczynek racz mu dać panie
Bo wypierdolę mu dwa prosto w banie
Byłem grzeczny, ale kurwa koniec Hermes
To kurwa koniec naucz się
Historii szmato jebana
Bo będziesz po prostu używana jak
Zwykła kurwa po trasie
Na kurwa grubym hałasie
Razem ze mną wygi z furgonu
Więc wypierdalaj z mojego tronu
Zwykłe pizdy fajansiarze
Zróbcie Faziemu miejsce przy barze
Ja zdobywam ten szczyt pomału
Nie jestem królem tego balu
List gończy za marzeniami
A niby wszyscy tacy sami