Firma, Hijack - Czasami tekst piosenki (lyrics)
[Firma, Hijack - Czasami tekst piosenki lyrics]
Czemu tym torem? Jakie jest sedno?
Co przede mną? Co już za mną?
Czy będę miał siłę by poskromić to bagno?
To kolejny dzień na szczycie
Czy kolejny podły dzień?
Zobacz jak los na Ciebie napiera
Za długo jest źle to weź to zmień
Zatracasz się lub Twój jest dzień
Rozwijasz się lub padasz w cień
Jak siły znaleźć czasem nie wiem
Życia też jestem uczniem jedno wiem
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
Czasami pech, kiła i lipa
Wtedy lekcje dostajesz mądre
Kiedy za dobrze, siebie zatracasz
Nad sobą zawsze ciężka praca
Jak jakość taka twa płaca
I refleksja ta powraca
Co jest za mną? Co przede mną?
Czemu tym torem? Jakie jest sedno?
Czy ludzie wokół tu nie wymiękną
A może po prostu wszystko im jedno
Patrzę na twarze które pobledną
Zmarszczą się i już a potem odejdą
Czasami dumnie tutaj i piękno ale
Pamiętaj życie jest jedno
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try'in find a better place
Jedna prawda płynie tylko
Dla dobrych chłopaków
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try’in find a better place
Kocham swoje życie ziomek jakie by nie było
Sometimes
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try'in find a better place
Jedna prawda płynie tylko
Dla dobrych chłopaków sometimes
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try'in find a better place
Kocham swoje życie ziomek jakie by nie było
Czasami sobie marzę jak to by było
Chciałbym dalej walczyć ale
Chuj wszystko strzeliło
Miałem coś osiągnąć ale się nie pofarciło
Setka pijanych kibiców mi karierę zakończyło
Jednak kocham swoje życie ziomek
Jakie by nie było jest pełne niespodzianek
Wiem że coś się stanie
Na mnie czeka coś więcej
A nie tylko przegadanie
Rujnować sobie życie tego nie mam w planie
Musisz się obudzić póki jeszcze
Jesteś w stanie
Życie to coś więcej niż picie
Ćpanie i ruchanie
Kumasz? Od ziarnka do ziarnka i jest suma
Pokaż światu że nie jesteś tuman
Uwierz w siebie, poczuj jak smakuje duma
Czy wolisz nic nie robić i
Chodzić z głową w chmurach
Na mnie czeka coś więcej
Tylko trzeba się postarać
Życie to nie musi być kara
Życie to nie musi być kara sometimes
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try’in find a better place
Jedna prawda płynie tylko
Dla dobrych chłopaków sometimes
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try'in find a better place
Kocham swoje życie ziomek jakie by nie było
Czasem na widoku
Z jointem myślę patrząc na Kraków
O tym co mnie jeszcze czeka
I czeka innych Polaków
Myślę o tym że to życie coś dla mnie
Gdzieś tam ma
Myślę o tych rzeczach o których cicho sza
Ty jesteś dobry czy zły i
Po której jesteś stronie
Masz spracowane czy wypoczęte dłonie
Czy Twój świat ponad wszystkim
Wzrasta czy też tonie
Czy zbliża się do Ciebie
Początek czy też koniec
Wspomnij wszystkie bezsensownie utracone dni
Gdybyś wtedy pracował
To gdzie mógłbyś być dziś
Zobacz smutne twarze tych ludzi podstarzałych
Smutki na ich twarzach jakby już pozastygały
Spójrz na ich spojrzenia skierowane
W jakiś punkt
Ich samotne kroki wchodzą na niepewny grunt
A miało być tak pięknie
Mieli nadzieje i szanse
Teraz żyją w samotności
Do świata z dystansem
Masz tu życia dużo i jarania trochę smaku
Tutaj jedna prawda płynie tylko
Dla dobrych chłopaków
Gdy widzę co się tutaj dzieje
To jak wrzut do walki znaku
Bierz życie w swoje ręce i do ataku
Sometimes
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try'in find a better place
Jedna prawda płynie tylko
Dla dobrych chłopaków sometimes
Człowiek nie wie sam co dla niego dobre
So try'in find a better place
Kocham swoje życie ziomek jakie by nie było