Firma, Miuosh, Lee’Tal - Za ten kesz tekst piosenki (lyrics)
Zobacz wszystkie teksty piosenek Firma
Zobacz wszystkie teksty piosenek Miuosh
Zobacz wszystkie teksty piosenek Lee’Tal
[Firma, Miuosh, Lee’Tal - Za ten kesz tekst piosenki lyrics]
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też
Wielu odda honor i dupę za ten kesz
Każdy na tym świecie chce pieniądze mieć
Pieniądze
Miliony monet, kobiet, na ścianie monet
Lepszy
Co jesteś gotów zrobić, aby zaspokoić żądze?
Czy jesteś mocny, by udźwignąć ich ciężar?
Siano ma moc, ale bije od niego swąd
Jeśli twoim ogniem hajs, to wydupcaj stąd
Przecież miałeś powiedziane
Że mamona to dziwka
Nie całuj jej pyska, bo załapiesz trąd
Ja też chcę, by w
Kiermanie była flota, flota, flota
Nie wpadnę do błota, by dosięgnąć złota
Złota
Szczury ścigają się, by utonąć w banknotach
Ja wrzucam na luz, motam, odpalam topa kota
Zabijają się o kasę – po co, po co, po co?
Zabijają się o kasę – na co, na co, na co?
Zabijają swe przyjaźnie – po co, po co
Po co? Złudne szczęście doraźne, pytam: na
Co, na co, na co?
Brudna kasa, nasza kasa
Nasza praca nas wzbogaca
Świecimy jak na niebie raca
Dobry przekaz do mnie powraca
Brudna kasa, nasza kasa
Nasza praca nas wzbogaca
Świecimy jak na niebie raca
Dobry przekaz do mnie powraca
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też
Wielu odda honor i dupę za ten kesz
Sam wiesz – liczysz kesz
Chcesz go mieć i nie pierdol
Jedni trą baniek sto – dla ciebie to sedno
Co tam ziomy?
(Jebać ich) Bandy biednych frajerów
Przebierasz w miejscu nogami myśląc
Że biegniesz do celu
Lubisz mieć, lubisz chcieć
Lubisz móc po to sięgnąć
Rzucać liczbami i czekać
Aż ci przed nimi pękną
Bo pękną jak przed Bogiem
Tak przed tobą klękną
Te kurwy takie jak ty, którym chodzi o jedno
Kasa to twój cel, to twój pan, to twój pokarm
To Dżinn, to twój Bóg
(Bóg, Bóg) Pytam: "Kto tam?
Co tam? Co tam?" jak, jak hipopotam (Pytam)
Jesteś szczęśliwy, otoczony w banknotach
Każdy tu chce pieniądze
Każdy patrzy na twoje ręce
Banknot mówi: "Ja tu żądzę, trać czas
By mnie było coraz więcej"
Czujesz się już prawie Bogiem
Lecz zgubiłeś złoty środek
Jamaica, Poland – we're rich
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też
Wielu odda honor i dupę za ten kesz
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też wielu odda honor i dupę
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też
Wielu odda honor i dupę za ten kesz
Każdy na tym świecie chce pieniądze mieć
Pieniądze
Miliony monet, kobiet, na ścianie monet
Lepszy
Co jesteś gotów zrobić, aby zaspokoić żądze?
Czy jesteś mocny, by udźwignąć ich ciężar?
Siano ma moc, ale bije od niego swąd
Jeśli twoim ogniem hajs, to wydupcaj stąd
Przecież miałeś powiedziane
Że mamona to dziwka
Nie całuj jej pyska, bo załapiesz trąd
Ja też chcę, by w
Kiermanie była flota, flota, flota
Nie wpadnę do błota, by dosięgnąć złota
Złota
Szczury ścigają się, by utonąć w banknotach
Ja wrzucam na luz, motam, odpalam topa kota
Zabijają się o kasę – po co, po co, po co?
Zabijają się o kasę – na co, na co, na co?
Zabijają swe przyjaźnie – po co, po co
Po co? Złudne szczęście doraźne, pytam: na
Co, na co, na co?
Brudna kasa, nasza kasa
Nasza praca nas wzbogaca
Świecimy jak na niebie raca
Dobry przekaz do mnie powraca
Brudna kasa, nasza kasa
Nasza praca nas wzbogaca
Świecimy jak na niebie raca
Dobry przekaz do mnie powraca
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też
Wielu odda honor i dupę za ten kesz
Sam wiesz – liczysz kesz
Chcesz go mieć i nie pierdol
Jedni trą baniek sto – dla ciebie to sedno
Co tam ziomy?
(Jebać ich) Bandy biednych frajerów
Przebierasz w miejscu nogami myśląc
Że biegniesz do celu
Lubisz mieć, lubisz chcieć
Lubisz móc po to sięgnąć
Rzucać liczbami i czekać
Aż ci przed nimi pękną
Bo pękną jak przed Bogiem
Tak przed tobą klękną
Te kurwy takie jak ty, którym chodzi o jedno
Kasa to twój cel, to twój pan, to twój pokarm
To Dżinn, to twój Bóg
(Bóg, Bóg) Pytam: "Kto tam?
Co tam? Co tam?" jak, jak hipopotam (Pytam)
Jesteś szczęśliwy, otoczony w banknotach
Każdy tu chce pieniądze
Każdy patrzy na twoje ręce
Banknot mówi: "Ja tu żądzę, trać czas
By mnie było coraz więcej"
Czujesz się już prawie Bogiem
Lecz zgubiłeś złoty środek
Jamaica, Poland – we're rich
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też
Wielu odda honor i dupę za ten kesz
A ty nienawidź nas, bo kiedy mówimy
Że hajs mamy
To nie po to, żebyś ty był tym zdołowany
Wiem, to chory świat tam, gdzie liczby
Tam jest gówno też wielu odda honor i dupę