Frosti, Berson - Pato alko tekst piosenki (lyrics)
[Frosti, Berson - Pato alko tekst piosenki lyrics]
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Pod łokietnikiem leży zimna łycha
Nabita lopa, bo sekcja w kiermanie na tripa
Wchodzimy na VIP-a, bawimy się grubo
Bo zegarek tyka
To nie dance macabre, ale chuj wie
Jak nas jutro przywita
Zoo, Zoo, mocno, wchodzimy na pogo
Ostro, non-stop, kto był mówi "pogrom"
Robimy moshpit, bawią się dupeczki
Bawią się ziomki może wypierdoli korki
Raperzy biorą se od nas korki łamane kości
Najlepsi fani wracają przez szpital
Bez innej opcji, wbijaj na gigi chyba
Że się dygasz nie będzie stage diving
Bo ważymy ponad dwieście
Ale w środku zamieszania zawsze
Stoi Patorenia i Żelbet
Zoo, Zoo, ona się prosi o blowjob
Ale jedyne na co może liczyć to foto
Zawijamy na chatę z flotą
Jak zostajemy to kokon
Zwierzęta gadają nocą, pozdro
To Sp, Zoo na prosto
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Żelbet Solo, każdy zwierz jest loco
Pato, alko, na każdym show jest pogo
Feat u braciaka co zmienia to w złoto
Kręcę i odpalam bobon, Zoo, Zoo
Domino de Coco
Znowu ten balet, znowu Morales, albo wcale
Zaczynam i kończę debatę, jebie mnie prawo
Wkurwia podatek
Robię tu co chcę, za co ja płacę
Pewne obligacje, zawsze mam rację
Poka tą kasę
Sp zoo, Żelbeton, na twoim koncie czystki
Liczę tylko zyski, ale nie swoich bliskich
To powiększony zestaw i większe pliczki
Na typki, mamy pełne policzki
Bo taki mamy klimat, fani czeskiego kina
Ty nie da się tu kimać i prawa nie naginać
Pierwsze primo rodzina
Drugie to milion w kwitach
Po trzecie kilo zipa
Po czwarte z fartem na rewirach
Czas tu za szybko mija
Więc wklejaj się na gigi
Takich się tu nie zapomina, są z innej ligi
Topy jak kiwi
Ziomal to kuma jak trzeba na migi
Small like me homie, solo Biggie
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Żelbet Solo, każdy zwierz jest loco
Pato, alko, na każdym show jest pogo
Feat u braciaka co zmienia to w złoto
Kręcę i odpalam bobon, Zoo, Zoo
Domino de Coco
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Pod łokietnikiem leży zimna łycha
Nabita lopa, bo sekcja w kiermanie na tripa
Wchodzimy na VIP-a, bawimy się grubo
Bo zegarek tyka
To nie dance macabre, ale chuj wie
Jak nas jutro przywita
Zoo, Zoo, mocno, wchodzimy na pogo
Ostro, non-stop, kto był mówi "pogrom"
Robimy moshpit, bawią się dupeczki
Bawią się ziomki może wypierdoli korki
Raperzy biorą se od nas korki łamane kości
Najlepsi fani wracają przez szpital
Bez innej opcji, wbijaj na gigi chyba
Że się dygasz nie będzie stage diving
Bo ważymy ponad dwieście
Ale w środku zamieszania zawsze
Stoi Patorenia i Żelbet
Zoo, Zoo, ona się prosi o blowjob
Ale jedyne na co może liczyć to foto
Zawijamy na chatę z flotą
Jak zostajemy to kokon
Zwierzęta gadają nocą, pozdro
To Sp, Zoo na prosto
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Żelbet Solo, każdy zwierz jest loco
Pato, alko, na każdym show jest pogo
Feat u braciaka co zmienia to w złoto
Kręcę i odpalam bobon, Zoo, Zoo
Domino de Coco
Znowu ten balet, znowu Morales, albo wcale
Zaczynam i kończę debatę, jebie mnie prawo
Wkurwia podatek
Robię tu co chcę, za co ja płacę
Pewne obligacje, zawsze mam rację
Poka tą kasę
Sp zoo, Żelbeton, na twoim koncie czystki
Liczę tylko zyski, ale nie swoich bliskich
To powiększony zestaw i większe pliczki
Na typki, mamy pełne policzki
Bo taki mamy klimat, fani czeskiego kina
Ty nie da się tu kimać i prawa nie naginać
Pierwsze primo rodzina
Drugie to milion w kwitach
Po trzecie kilo zipa
Po czwarte z fartem na rewirach
Czas tu za szybko mija
Więc wklejaj się na gigi
Takich się tu nie zapomina, są z innej ligi
Topy jak kiwi
Ziomal to kuma jak trzeba na migi
Small like me homie, solo Biggie
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Patorenaton, obalamy sobie flakon
Pato, alko, się napierdolę z bandą
Kolega mówi siemanko robimy pogo pod sceną
Na scenie robimy sajgon
Kiedy gra Żelbet Solo, każdy zwierz jest loco
Pato, alko, na każdym show jest pogo
Feat u braciaka co zmienia to w złoto
Kręcę i odpalam bobon, Zoo, Zoo
Domino de Coco