Frosti, Smolasty - WWA PŁONIE tekst piosenki (lyrics)
Smolasty [Norbert Smoliński] Warszawa, Polska
[Frosti, Smolasty - WWA PŁONIE tekst piosenki lyrics]
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej wWA płonie!
Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej
Może posypać ci? Siadaj przy stole
Przechyl i polej, każdy tu gra jakąś rolę
W moment zostajesz bratem
Potem zostajesz wrogiem
Tylko się skupisz za rogiem
One ściągają gacie jak torrent
Domówisz torbę flexu jak Orange
Kolejną dobę na debet
Toczysz debatę z sumieniem
Sporty zimowe, szponty w żywiole
Narty, zjazdy, rano na SORze, albo na dołek
Byle na drodze nie stali tamci
Z góry kurestwo, a z wami farcik
Złodzieje, szponty, dilerzy
Ty swoją dałeś pod zastaw
Nie da nic spać Ci, leci coś hajs
Taki urok miasta
WWA płonie! Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej wWA płonie!
Wczoraj siedział na tronie
Teraz wszystko opowie
Historia kręci się kołem
Tracisz flotę, głowę, zdrowie
I na następnych przychodzi kolej
Zrodzony w Szpitalu Praskim
W mieście pełnym atrakcji
Czerwony, żółty - to nasze barwy
Nie tykaj naszej jedenastki
Dorastałem z pojebami, gdzie garusy i solary
Ikarusy i Solaris, to WWA nie Paryż
Aaa, kurwie zżarło mózg robim ją na dwóch
Moje compadres schodzą na teren
Wieczorem koszulki w serek
A rano z policją berek
Codziennie sen jak Niemen