Gibbs, Opał, Oliver Olson - Bohaterowie niezapomnianych wspomnień tekst piosenki (lyrics)
Gibbs [Mateusz Przybylski] Kłobuck, Polska 🇵🇱
Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska
[Gibbs, Opał, Oliver Olson - Bohaterowie niezapomnianych wspomnień tekst piosenki lyrics]
Nie nasza wina, pamiętaj czasy piękna
Jak widać, dzieli nas krok z piękna do piekła
Daj Bóg, bym mógł usłyszeć w porę hejnał
Hej, więc proszę, więcej nie płacz
Wczorajszy problem jest dziś
Już bez znaczenia
Oby nam słońce nie zgasło, z nim nadzieja
Hej, oby do zobaczenia
Nawet nie wiedziałbym
Co mam spakować w kilka godzin rzucić życie
Bo ktoś rzucił bombę w Twoje strony
Rzutem na taśmę móc odrzucić
Swój zdrowy rozsądek walczyć za kraj
W którym nie zawsze czułem się dobrze
Gdzie mógłbym zawieźć mamę
Jakie miejsce na mapie?
Gdzie włos z głowy nie spadnie
Chyba że sam naturalnie?
Czy moi przyjaciele, czy jeszcze ich zobaczę?
Komu zabraknie farta
Będzie w złym miejscu i czasie?
Witam wiek, też jestem zdziwiony
Przemyśl swoje plany z pierwszym
Dniem tej pięknej wiosny
Nie musisz uciekać, możesz pomóc człowiekowi
Tylko błagam
Nie przeszkadzaj komuś w dobrej woli
Za każdy dzień wolności podziękuj komu chcesz
Nieoceniona wartość, gdy syreny budzą Cię
Co zrobisz, kiedy przyjdą kiedyś po nas?
Wtedy może nie być czasu
Żeby z losem dyskutować
Na ten temat
Pogodzić się na szybko z sytuacją otoczenia
Z życiem, marzeniami, rodziną i do widzenia
W kierunku gdzieś na front
Gdzie czeka Pan Śmierć i bieda
Bohaterowie stron w
Niezapisanych wspomnieniach
Więc póki huk bomb nie odbija się od szyb
Przynajmniej jeszcze nie tutaj
Przynajmniej jeszcze nie dziś
Mam tylko jedno życzenie do świata:
Pomóż człowiekowi w biedzie
Karma będzie pamiętała (hej)
Nikt nie chce krwi na rękach
Nie nasza wina, pamiętaj czasy piękna
Jak widać, dzieli nas krok z piękna do piekła
Daj Bóg, bym mógł usłyszeć w porę hejnał
Hej, więc proszę, więcej nie płacz
Wczorajszy problem jest dziś
Już bez znaczenia
Oby nam słońce nie zgasło, z nim nadzieja
Hej, oby do zobaczenia
Ile czasu nam zostało?
Rodzinę i przyjaciół chowam w sercu
Wokół chaos
To rekonesans sam zweryfikuje tożsamość
Dezinformacja nam tak samo psuje moralność
A kto by chciał co rano
Budzić się z dużą raną? A kto wam prawo dał
Mierzyć świat swoją miarą?
Czy to właśnie dziś będziesz
Innym dobrą radą?
Tylko zapalę znicz tym, których brakowało
A w życiu chcę myśleć, kochać, czuć radość
Słyszę, zobacz - znów jadą
Braciom chwała, siostrom chwała
Szczodre serce
Pomoc niesie teraz Polska cała
Nie jesteś sam, nie jesteś sama
Niechaj wiatr zawieje
Przywieje nam nadzieję, bez żadnych uprzedzeń
Chowam arogancję w kieszeń
Mimo wszystko wierzę
Człowiek to coś więcej, niż ten numer PESEL
Nikt nie chce krwi na rękach
Nie nasza wina, pamiętaj czasy piękna
Jak widać, dzieli nas krok z piękna do piekła
Daj Bóg, bym mógł usłyszeć w porę hejnał
Hej, więc proszę, więcej nie płacz
Wczorajszy problem jest dziś
Już bez znaczenia
Oby nam słońce nie zgasło, z nim nadzieja
Hej, oby do zobaczenia
Ej, swoich trzymam blisko, ramię - ramię
W okrąg możesz nam zabrać wszystko
Nie do ruszenia wolność
Niegasnące ognisko, nierozerwalny obłok
Nieważne, ilu naprzeciwko
Gdy mam swoich obok
Więc oddajcie nam spokój i
Tak wisiał na pętli nikt z nas tu nie chce
Grać w te polityczne gierki
Tylko kolejna łza z kolejnej opowieści
Ile naprawdę zła jesteś w stanie pomieścić?
A może nowy świat na swój sposób pokrętny
Wciąż próbuje nam dać szansę
By stać się jednym?
Niech rośnie nowy kwiat na
Tych ziemiach posępnych
A może jutro czas przyniesie
Dobre wieści nam?
A może nowy świat na swój sposób pokrętny
Wciąż próbuje nam dać szansę
By stać się jednym?
Niech rośnie nowy kwiat na
Tych ziemiach posępnych
A może jutro czas przyniesie
Dobre wieści nam?
Nikt nie chce krwi na rękach
Nie nasza wina, pamiętaj czasy piękna
Jak widać, dzieli nas krok z piękna do piekła
Daj Bóg, bym mógł usłyszeć w porę hejnał
Hej, więc proszę, więcej nie płacz
Wczorajszy problem jest dziś
Już bez znaczenia
Oby nam słońce nie zgasło, z nim nadzieja
Hej, oby do zobaczenia