Gibbs, Opał, Bisz - Róże zostawmy betonom tekst piosenki (lyrics)
Gibbs [Mateusz Przybylski] Kłobuck, Polska 🇵🇱
Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska
Jarosław Jaruszewski
[Gibbs, Opał, Bisz - Róże zostawmy betonom tekst piosenki lyrics]
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Nastrój jak semtex
Przyklejony czekam aż jebnie
Lubię ten refren
Jak Mati oddałem tej muzyczce sеrce
Dla takiej jednеj straciłem
Głowę jak jeździec
A na jej miejsce wcale nie wyszły następne
Dobrze, że to była ex ex
Jeszcze za wcześnie na pętlę
Do trzech razy sztuka jak cerber
Na dłoni serce nie wejdziesz
Bo miejsce zajęte jak za mały backstage
A presję tu tworzą pretensje
Nie kwestie pieniężne
Zostawiam ślady po sobie jak pucha
I tagi na bloki
I nic tak nie brudzi się szybko
Jak dusza i białe skoki
Horyzont to dla mnie przyszłość
Dla innych tylko widoki
Nasze podwórka to kurhan dla pięknej
Miejskiej utopii
Wiadomo, ziomo, nie dzwonię po pomoc
Ale dzwonię po moc jak wszyscy leją mi wodę
To ciężko jest w niej nie utonąć
Na groby wylany Moët - za tych, co nie mogą
Zostawmy niebo aniołom i róże betonom
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Biją mi brawo, ja oczy mam zimne (to poker)
Naiwnie wierzyłem, że będą tu przy mnie
Lecz czas mi pokazał dobitnie, co potem
Gdy wrzawa ucichnie i staję
Się tylko kłopotem
A szarfa zwycięstwa na szyi
Się zmienia w garotę
A wielu tu jedzie na blefie, Ty
I nawet nie mrugnie okiem
I jeszcze po ramieniu klepie
Jak nieszkodliwego idiotę
Ta protekcjonalność mnie wkurwia i
Ty nie myśl sobie
Że nic z tym nie zrobię, na swój rap
Dopieszczam formułę w pit'stopie
(A! A! A) Bo moja meta jest
Dłuższa, odpadniesz po paru kółkach
Jak jesteś uzurpatorem
Wiesz ocb w maratonie
Mam Cię jak rzep na ogonie
I zgubię Cię jak Twoja pycha
Ty, bo Cię dubluję, nie gonię
To wszystko nieważne
Tylko ze sobą się ścigam
To jak tu lepię te wersy
To inna glina i liga
Nie dla mnie wiwat na przypał
Z pamięci wymaż i wybacz
Więcej nie pytaj jak leci
Bo tu się wzbijam jak Ikar
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że
Zanim zginę, Ty nie kładź
Róż, po prostu zrozum, że
Na tą chwilę nie czekam
Już, Ty powiedz tylko, że