Green - Pierwszy szereg tekst piosenki (lyrics)

[Green - Pierwszy szereg tekst piosenki lyrics]

Lojaliści, buntownicy, rebelianci, politycy
Ateiści, bogobojni, ziomale na dzielnicy
Stoję w pierwszym szeregu!

Podobno los wziął pod swoje
Skrzydła elitę społeczeństwa
I władzę przyznał tej całej chmarze bydła
Klęska jest bliska ja odmawiam
Litanię do mistrza
Błogosławieństwo zwycięstwa to sprawa
Śmierci i życia ty możesz nadal na melanżach
Lizać dupy pseudo-ziomków
Pierdolą tu na mnie skandal ale
Będą lekko w szoku
Pieśń obrońców w górę gardła
Nasza garda nasze hasła
Nasze wersy dla was bracie
Nasze domy wasze miasta
Ani wczoraj ani dzisiaj nie pochłonie
Mnie ten trend biegu
Kres dla reguł zbytni sens


Dla sekund bystry szczyl
Wciąż stoi w pierwszym szeregu
Versus wszyscy ci
Czerwoni ze złości jak krew na śniegu
Piszę linijki ze mną są
Męczennicy i anarchiści
Wyjdź z pola bitwy bo u
Was honor jest sporadyczny
Jeden z nielicznych których
Wyścig pierdoli prędkość
Nie ścigam się z tymi co biegną razem ze mną


Ile dasz żeby bronić własnych praw z wyboru?
I skąd będziesz wiedział kiedy
Przyjdzie czas honoru?
Blask mija potem zostaje już
Tylko gra pozorów
I albo masz szczęście albo twój ruch oporu
Poniesie klęskę, ciężko się podnieść
Nasze myśli są lekko podobne
A przecież w sumie
Nasze dusze są często samotne
Jak stoją w tłumie boją się ludzie boję się
Ja co jeszcze przyniesie
Nam ten świat przykry i
To ten strach najbardziej
Nas motywuje do bitwy
Patrz są rzeczy za które
Pójdę w ogień wtedy koło straceńców
Wreszcie zobaczy swój promień
Tonę w nadziei że to nie idei tu brakło
Na próżno
Bo teraz człowiek pierdoli już swoją wartość
A dziś nasze korzenie nie rosną w glebie
Nie mam dla ciebie szacunku jeśli
Go nie masz dla siebie
Pierwszy szereg to moje gęby
Szczere jak wersy
Oni reprezentują mnie a ja ich

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować