Gruby Mielzky, Bambus, Rymek - Muggsy Bogues tekst piosenki (lyrics)

[Gruby Mielzky, Bambus, Rymek - Muggsy Bogues tekst piosenki lyrics]

Click clack jeden strzał jeden mniej frajer
Podziemie ciśnie się o drobne
Ja gram za frajer od bliskich memu sercu do
Tych wąchających pałę
Wstawać łajzy wrócił wujek spuści Wam lanie
Od bójek na ulicy do
Najlepszych wersów w mieście
Gdy stanie się najgorsze moi
Ludzie przyjdą pierwsi
Szeroko łokcie jak Malone
Jak Stockton oko celne
Prawy sierp na gębę to Gruby Joe Frazier
Od bitew w pubach do żarcia w tanim bistro
Sukinsyny myślą, że zrobiłem na tym milion
Nie jemy wspólnie nie jesteś moim bratem
Więc mijając na ulicy
Schowaj wyciągniętą łapę
Od pierwszych rajdów po rajdy autobusem
Jeden z tych, co nie chce benza
By pukać naprutą dupę
Mówisz źle na moją grupę


Ziom? Tracisz magazynek ziom robię rap
Żebyś z szacunkiem wypowiadał ksywę tą

Pięść pełna forsy, plecak pełen dragów
Znam ludzi
Którzy kroją tuzin krojąc ludzi brachu
Od wrogów do przyjaciół
Od czempiona po carhartt
Moi ludzie Returners, pieprzona prawda
Od mic'a w mojej dłoni do szacunku dla niuni
Gruby to nowy król podwórek goń
Po ludzi z Twoich ulic
Mi casa es su casa tylko, jeśli jesteś bratem
Kontrakt to kontrakt, papier to tyko papier
Od ludzi, których kochasz, do tych
Których możesz zniszczyć
Pat Benatar i Papoose - Miłość to pole bitwy
Muggsy Bogues, biorę na siebie większych
Schowaj ten topór Gimli
Po coś Bóg dał Ci pięści
Od betonowych lasów do klawisza Teflon Don
Twoja ręka robi papier? Uściskam Twoją dłoń
Wszyscy ludzie japę drą: "Go Gruby
Go Gruny"
Wszyscy ludzie wiedzą czyj to rok mój?

Dawni koledzy z nosem w prochach
Widzą we mnie wroga teraz
To nie moja brocha
Że flota zniknęła Wam z portfela
Od cip bez imion do cip bez nazwisk
Wyjaśnij sprawy jak facet nie wystraszy
Mnie nic z Twojej garści
Jestem odpowiedzią Boga na
Modlitwy całej Polski
Nie wstydzę się rapować
Wstydzę się za Polskie krążki
Od bąbli na boiskach do
Pończoch na mikrofonach
I nie zmieniłbym słowa
Gdybym od nowa miał rapować
Nie słucham porad mądral na forach
Nie dbam o prestiż nie mogę przegrać szansy
Chcę dać matce trochę pengi
Od setki dobrych ludzi
Do ośmiu dobrych braci
Dupki trzymali ze mną sztamę
Za wejściówki gratis
Cały kraj patrzy na mnie
Myśląc "popatrz jak płynie"
Przerzucam całe życie w zwrotki
Miesiące w wersy nie zawiodłem moich ludzi
Zawsze są przy mnie
Od noworodka do grobowej deski mów mi Mielzky

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować