Gruby Mielzky - Wróci Do Mnie tekst piosenki (lyrics)

[Gruby Mielzky - Wróci Do Mnie tekst piosenki lyrics]

Wiele moich planów w życie spłonęło jak Żurom
W kilka wierzyłem bardziej niż w
36 i wsad oburącz kilku byłem już pewien
Tak więc zawód znam już świetnie
Przespałem szansę niejedną niejedną
Jeszcze prześpię
Spaliłem sporo mostów stojących
Na morzu gołdy
Sprzedałem wszystko na studiach prócz ziomków
Z kar i kołdry chciałem być tak dorosły
Że pierdolić wszystkich wokół
Przecież mam pokój w bloku i
Trochę prochu dla głodnych pokus
Chciałem być tak podziemny
By nikt nie znał mojej twarzy
Chciałem się zabić za błędy
Których nie mogłem zapić
Rodzina chce magistra "Rób ten papier
Zgoń do M2"
Ja w obrzyganych jeansach śpię na
Klatce - serce pęka


Nie muszę wkręcać bzdur Ci mówię
Jak jest do kurwy
Wreszcie robię ruchy - mniej
Kapusty mnie nie smuci mam ludzi
Którzy wiedzą jak żyje się w dżungli 3
4 miecha pusty jestem
Lecz do mnie to wróci jeszcze

Często patrzę za plecy
Choć nadal zmierzam naprzód
Nie wszystko czas uleczy
A zaraz 3-jka na karku
Ale to wszystko do mnie
Wróci niezależnie od stylówy
Bo jestem nieodjebywalny - #GRUBY

Dziś wychodzę na plażę myśląc
Co przyniesie jutro
Little'a z grami na gitarze - super partie
(kurwo)
Nigdy nie byłem kukłą w rapie, więc się ukłoń
To mój biznes i wyjdę z gotówką
- Nie robię nic na próżno
Opijam sukces z CV przed
Pisaniem pierwszych linii
Dziś inni kręcą nad obręczą
Mówię na to "rimming"
Reszta MC's zaraz Vizir tu wciągną nosem
Ich imicz tak prawdziwy
Że wariograf wstał i poszedł
Świnie chcą ładnych chłopców ich
Typ męża to raper
Dla nich Quebo to oldschool
Weźcie idźcie z wariografem! (cipy)
To nie jest meeting streetwearowców
To coś czemu w życiu dałem
Więcej niż Twoja matka ojcu
Bywałem w różnych stanach
Klepałem cudną biede lecz wiem, że to wróci
Bo w tej grze to ja jestem na czele
Jeśli hejtujesz mnie, kłamiesz
Albo jesteś frajerem
W chuju mam karierę, od lat gram
By przejmować teren

Często patrzę za plecy
Choć nadal zmierzam naprzód
Nie wszystko czas uleczy
A zaraz 3-jka na karku
Ale to wszystko do mnie
Wróci niezależnie od stylówy
Bo jestem nieodjebywalny - #GRUBY

Często patrzę za plecy
Choć nadal zmierzam naprzód
Nie wszystko czas uleczy
A zaraz 3-jka na karku
Ale to wszystko do mnie
Wróci niezależnie od stylówy
Bo jestem nieodjebywalny - #GRUBY

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować