Guzior, Da Vosk Docta - Gold Suga tekst piosenki (lyrics)

Guzior [Mateusz Bluza] Wrocław, Polska

[Guzior, Da Vosk Docta - Gold Suga tekst piosenki lyrics]

To nie tak, że ciągle się staczam
Ja wierze, że coś jest tu na dnie
Weź głęboki wdech i nie oczekuj
Że wypłyniesz jeżeli chcesz skumać mnie
To niełatwe momentami
Jak u tych co co weekend niszczą nosy sobie
Psychozy zjadają banie i śledzą ludzie Cie
Słyszysz głosy w głowie - ja też

Skąd mam wiedzieć co to za dzień jest
Wydaje się przedziwny mi świat
W każdy dzień tygodnia wgląd mam
Ziom przez inny pryzmat
By się winny przyznał zarzuconym czynom
Dobrze ale
Tylko zbyt przyziemne to jest no a
Znów gdzieś odleciałem - przyznaje

Wiesz co mnie męczy? Już wiesz
Nie wiesz czego się spodziewać już
Ty nie lubisz zmian, ja idę w ich stronę


Jeżeli chcesz to poczekaj tu
Serwuję sobie sam je
Mimo ich to wciąż ten sam niewyważony typ
Leję tu lawę nie wodę, a mimo tego wciąż mam
Ten sam niewyparzony pysk
Nie rozumiem co znaczy czy niechce -
Dobieraj wrogów z głową tu
Bo skracam ich o nią jeszcze
Nim cokolwiek wyrządzić zdążą tu
Skąd oni się biorą tu, Skąd oni się biorą tu
Mmm zawsze chaos ze mną pokój z Tobą, fruń

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować