HIFIRE, młody yerba​ - albo dwie tekst piosenki (lyrics)

Shawty, ja bardzo kochałem cię, lecz mam dość
Płakałem nonstop przegrałem mój los
W końcu nie dałem się, robię sos
Nie możesz go wziąć zdeptałem
Przepierdalam stary syf
Chcą kopiować dziś mój swag
Nie wiem czy bym teraz żył bez tej suki na ig
Bez tej suki na ig, albo dwie
Czuję, że umieram chyba serio tego chcę
Chyba serio tego chcę nienawidzę się
Jeszcze do mnie nie dociera
Jak bardzo zraniłaś mnie
Jeszcze do mnie nie dociera
Że to nie jest tylko sen
No i w sumie cieszę się
Chociaż powinienem nie
Przepierdalam stary syf
Chcą kopiować dziś mój swag
Nie wiem czy bym teraz żył bez tej suki na ig
Bez tej suki na ig, albo dwie
Czuję, że umieram, chyba serio tego chcę

Jestem całkiem sam w tym
Mogę nie być już w nim życie obrót o sto
Muszę wyrwać się stąd
Jak mam poczuć sie dobrze
Jak leci czas wspomnień mam rany na duszy
Uważaj bo skruszysz
Sflustrowany znowu idziesz do newonce
Szukasz ludzi, może będzie jakaś gwiazda
Czas nadchodzi i ostatnie czego życzę
Pierdolenie ludzi od nocy po świcie
Ej, ej yeah, ah, ej, ej yeah, ah
Chyba pora znikać, nikt nie czai o czym gadam
Ej, ej yeah, ah, ej, ej yeah, ah
Podaj mi swą rękę, ucieknijmy stąd pogadać
Chyba serio tego chcę nienawidzę się
Jeszcze do mnie nie dociera
Jak bardzo zraniłaś mnie
Jeszcze do mnie nie dociera
Że to nie jest tylko sen
No i w sumie cieszę się
Chociaż powinienem nie
Przepierdalam stary syf
Chcą kopiować dziś mój swag
Nie wiem czy bym teraz żył bez tej suki na ig
Bez tej suki na ig, albo dwie
Czuję, że umieram, chyba serio tego chcę