Hinol, Ero JWP - Poyebany tekst piosenki (lyrics)
Michał Czajkowski
[Hinol, Ero JWP - Poyebany tekst piosenki lyrics]
Ty i on mi mówi że w twoim wieku to coś tam
Ja mówię zamknij dupę
To że po melanżu muszę iść
Na kroplówkę nic nie zmienia
Posłuchaj stary kurwiu
Jestem wciąż pojebany, tak jak wcześniej
Jednocześnie, z lepszym podejściem
Ty powiesz stary - ja powiem weź się
Lecz się! Czuję się jak na cyklu z teściem
Pojebany, jak wcześniej
Jednocześnie, z lepszym podejściem
Ty powiesz stary - ja powiem weź się
Lecz się! Czuję się jak na cyklu z teściem
Yo, czasem mi mówią - dorośnij
Cierpliwości, podgłoszę głośnik
Nie ma opcji od Powrotu do przеszłości
W świadomości mam, dwadzieścia pięć na osi
I tak jest tip top, nie brak mi wеrwy
Niejeden freak to przy mnie jest introwertyk
Jak tańczę z łychą, dlatego robię przerwy
Z moją techniką mikro piwko
To już jest werdykt
Ta i niedostępny abonent aż miło
Mój przydomek rymuje się z Al Pacino
Albo kinol, po pierwsze primo: nie powinno
Się balować gdy za oknem jest już widno
Czuję moc jak Kimbo, mimo to jak ten dziadu
Jebię disco, mam zakwas od przysiadów
I tak pół na pół rapu i treningu mam tu
I głowy zawrót bo taki mam zawód, yeah!
Pojebany, jak wcześniej
Jednocześnie, z lepszym podejściem
Ty powiesz stary - ja powiem weź się
Lecz się! Czuję się jak na cyklu z teściem
Pojebany, jak wcześniej
Jednocześnie, z lepszym podejściem
Ty powiesz stary - ja powiem weź się
Lecz się! Czuję się jak na cyklu z teściem
Jestem z JWP, tu każdy młody duchem, zresztą
Wiek nie gra roli pogadaj se z OG Snoopem
Robimy rozpierduchę jak typy z ekipy Jackass
I niech mi nikt nie krzyczy -
Bo nas nie dotyczy zakaz
(Blaka, blaka) gra mój skład więc jest spoko
(Plus) nie szukam wieszaka by
Na czymś zawiesić oko
Ziomki piją łychę i wszystko co jest w barku
I niejednemu weekend znów się
Przeciągnie do czwartku
Odkąd nie piję alku, melo mnie nie wzrusza
Już nie kumam memlania i jak
Ktoś pluje do ucha
Nie mam czasu bo szukam tego
Na co nie wpadł nikt
Jak to, że gdziekolwiek stanę
Tam się robi strefa vip c'est la vie
Wolę smażyć po tym pisze lepszy rap
I mam fanów wśród kucharzy
Wiem bo mają świetny smak
Niczego nie jest mi brak
Bo umiem o siebie zadbać
Błogosławię majk i wypierdalam na kwadrat
Pojebany, jak wcześniej
Jednocześnie, z lepszym podejściem
Ty powiesz stary - ja powiem weź się
Lecz się! Czuję się jak na cyklu z teściem
Pojebany, jak wcześniej
Jednocześnie, z lepszym podejściem
Ty powiesz stary - ja powiem weź się
Lecz się! Czuję się jak na cyklu z teściem
Wyjebane mam dziś na to co ta gnida powie
Wchodzę, nie stawaj mi na drodze
Odkąd przyszedłem z buta wjeżdżam
Na trak jak czołgiem bałagan na strychu
I myśli mam szalone