Inee - Puch i pióra tekst piosenki (lyrics)
Inee [Inez Janiak-Molęcka] Polska 🇵🇱
[Inee - Puch i pióra tekst piosenki lyrics]
Nienawidzę ludzi, a chcę poczuć coś do świata
Wyrywają puch i pióra, nie pozwolą mi polatać
Mam tak mało pięknych osób
Które traktuję jak brata
Upijam emocje, a wybucham dziś jak granat
Nienawidzę kłamstw
Chociaż bez nich żyć się nie da
Nie osłodzisz zła, co zawsze z betonu ziemia
Nie zrozumiem was
Chociaż bez was żyć się nie da
Mam dosyć zła, nie potrafię już uciekać
W szkolnej ławce pośmiewiskiem
(powiedz mi dlaczego?)
Ja po prostu chciałam więcej
(nie chodzi o pieniądz)
Tłumów skandujących imię
(nabijali się w głos)
Napiszą, że wiedzieli, nie odczytam tego
Powiedz co najbardziej boli
Słowa od bliskiej osoby
Jak igły wbijane w rogi
A tej rany nie zagoisz
I zawierałam pakty z demonami i
Za każdą moc muszę zapłacić używam wersów
Żeby was poranić jak Sectumsempra
Nienawidzę ludzi, a chcę poczuć coś do świata
Wyrywają puch i pióra, nie pozwolą mi polatać
Mam tak mało pięknych osób
Które traktuję jak brata
Upijam emocje, a wybucham dziś jak granat
Nienawidzę kłamstw
Chociaż bez nich żyć się nie da
Nie osłodzisz zła, co zawsze z betonu ziemia
Nie zrozumiem was
Chociaż bez was żyć się nie da
Mam dosyć zła, nie potrafię już uciekać
Babcia z dziadkiem złoci ludzie
(chociaż nie ma dziś go)
Nigdy nie zwątpili we mnie
(dali ciężki pieniądz)
Na moją pierwszą gitarę (żeby zrobić przelot)
Do miejsca, w którym jestem, nie zapomnę tego
Pustka zrani i zaboli
A przez nią wyrastają rogi
Moje większe dziś urosły
Nie schowam ich pod białe włosy
Nienawidzę ludzi, a chcę poczuć coś do świata
Wyrywają puch i pióra, nie pozwolą mi polatać
Mam tak mało pięknych osób
Które traktuję jak brata
Upijam emocje, a wybucham dziś jak granat
Nienawidzę kłamstw
Chociaż bez nich żyć się nie da
Nie osłodzisz zła, co zawsze z betonu ziemia
Nie zrozumiem was
Chociaż bez was żyć się nie da
Mam dosyć zła, nie potrafię już uciekać
Nie potrafię, nie potrafię już uciekać
Nie potrafię już uciekać
Wyrywają puch i pióra, nie pozwolą mi polatać
Mam tak mało pięknych osób
Które traktuję jak brata
Upijam emocje, a wybucham dziś jak granat
Nienawidzę kłamstw
Chociaż bez nich żyć się nie da
Nie osłodzisz zła, co zawsze z betonu ziemia
Nie zrozumiem was
Chociaż bez was żyć się nie da
Mam dosyć zła, nie potrafię już uciekać
W szkolnej ławce pośmiewiskiem
(powiedz mi dlaczego?)
Ja po prostu chciałam więcej
(nie chodzi o pieniądz)
Tłumów skandujących imię
(nabijali się w głos)
Napiszą, że wiedzieli, nie odczytam tego
Powiedz co najbardziej boli
Słowa od bliskiej osoby
Jak igły wbijane w rogi
A tej rany nie zagoisz
I zawierałam pakty z demonami i
Za każdą moc muszę zapłacić używam wersów
Żeby was poranić jak Sectumsempra
Nienawidzę ludzi, a chcę poczuć coś do świata
Wyrywają puch i pióra, nie pozwolą mi polatać
Mam tak mało pięknych osób
Które traktuję jak brata
Upijam emocje, a wybucham dziś jak granat
Nienawidzę kłamstw
Chociaż bez nich żyć się nie da
Nie osłodzisz zła, co zawsze z betonu ziemia
Nie zrozumiem was
Chociaż bez was żyć się nie da
Mam dosyć zła, nie potrafię już uciekać
Babcia z dziadkiem złoci ludzie
(chociaż nie ma dziś go)
Nigdy nie zwątpili we mnie
(dali ciężki pieniądz)
Na moją pierwszą gitarę (żeby zrobić przelot)
Do miejsca, w którym jestem, nie zapomnę tego
Pustka zrani i zaboli
A przez nią wyrastają rogi
Moje większe dziś urosły
Nie schowam ich pod białe włosy
Nienawidzę ludzi, a chcę poczuć coś do świata
Wyrywają puch i pióra, nie pozwolą mi polatać
Mam tak mało pięknych osób
Które traktuję jak brata
Upijam emocje, a wybucham dziś jak granat
Nienawidzę kłamstw
Chociaż bez nich żyć się nie da
Nie osłodzisz zła, co zawsze z betonu ziemia
Nie zrozumiem was
Chociaż bez was żyć się nie da
Mam dosyć zła, nie potrafię już uciekać
Nie potrafię, nie potrafię już uciekać
Nie potrafię już uciekać