Jacek Kaczmarski - Dzień Gniewu tekst piosenki (lyrics)

[Jacek Kaczmarski - Dzień Gniewu tekst piosenki lyrics]

Wyją syreny i biją dzwony
Ciemność płonące tną reflektory
Z nocy zerwani w noc zapadamy
Paniczny tupot na schodach nóg
Gasną za nami ogłuchłe domy
W krzyku agonii w ryku motorów
W wielkie macice zmienione bramy
Rodzą tłumy na bruk

Ciemność wypełnia upał wszechmocny
W popiół zamienia zlepione ciała
Szkło pęka kipią blachy pancerne
Powietrze twarde jak mur
Panika rybia usta rozdarła
Schną w osmalonych czerepach oczy
I w drżenie wprawia zdrętwiałą ziemię
Marsz nadchodzących gór
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Choć w życiu nadal słońca i deszcze
Snuliśmy plany dalekosiężne

I oto nad paleniskiem miast
Równym wznosimy się parasolem
Dymu i pary ciężkiej od sądu ugotowanej krwi
Wszyscyśmy teraz godni litości
Wszyscyśmy teraz godni litości
Wszyscyśmy teraz godni litości

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować