Przemysław Gintrowski, Zbigniew Łapiński, Jacek Kaczmarski - Zbigniewowi Herbertowi tekst piosenki (lyrics)

[Przemysław Gintrowski, Zbigniew Łapiński, Jacek Kaczmarski - Zbigniewowi Herbertowi tekst piosenki lyrics]

Oto oswajam śmierć -
Szlifuję soczewkę pamięci
Akwarium ryb egzotycznych
Wzdętych okiem epoki kurz na skórze rąk -
Sproszkowane diamenty dobrowolna cykuta
Kulturalny narkotyk

W wypukłym menisku łzy
Nieme twarze widać najostrzej
Powtarzają bezgłośnie
Swą nieustanną przestrogę
Krzyczy Marsiasz i Hamlet
Połyka powietrza ostrze fortynbras i Apollo
Z krwi każą spłukać podłogę
Po spektaklu nad sceną
Chciałbym się jeszcze pohuśtać
Dialektyki szorstki sznur
Kusząco stęka na haku ale idealistom pisane
Łoże Prokrusta dostojna faza skargi
Pokora potęgi smaku

Przed śmiesznością męczeństwa
Broni ironii peryskop system ukośnych luster
Zmyślna pułapka na światło
Lecz drzazga zła utkwi w oku
Gdyby się lustro rozprysło
A brukowcem pogardy rozbić je bardzo łatwo

Oto potwierdza się to
Co widziałem nie chcąc uwierzyć
Neron czuje się nieźle
Nie słucha nikt Aureliusza
Z przesłuchiwanych aniołów
Ścieka jak ściekał wosk świeży
Przepowiadając przyszłość
Która nikogo nie wzrusza
Tak więc oswajam śmierć
Carycę Czerń Miłosierną
Zastrzyk Wystrzał lub Gaz
Wybuch w Europy okopie pozostawiam po sobie
Moją przysięgę na wierność
Liniom dłoni składaną
Przez odcinany paznokieć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować