Jano Polska Wersja - Wolna wola tekst piosenki (lyrics)
Jano PW [Warszawa, Polska]
[Jano Polska Wersja - Wolna wola tekst piosenki lyrics]
Być powinno zawsze
Czasem stres potrafi ci zrobić z mózgu papkę
Wiesz co jest pięć
Jak chęć masz-zrzucasz tą kolczatkę
By jak pies nie skamleć
Nie wygrasz życia w zdrapkę
Zamieniłem klatkę na chatę
Zatem zmieniłem tą gadkę i patent
A ten, co mu nie pasi, jak peta się gasi
Znam wagę słów i mnie nie dusi
A wiele prób musiałem przejść
By poznać ich ciężar na własnej skórze
Dlatego zawsze je ważę
Unikam wtedy niepotrzebnych wraźeń
Muszę mieć, muszę mieć, ale czy na pewno?
Nie, dzisiaj nie
Dzisiaj chcę wolnej woli tylko
Wolnej chwili tylko
Chcę i wolnym być, i biec
Nie słuchać głupich rad
Ja zrobię co zechcę i tak
Żyję jak mi się podoba, choć
Wielu narzucać mi próbuje rację, o
Kieruje mną wolna wola, ty baranie powiedz
Mi gdzie jest twój pasterz, o
Wiecznie kurwa olaboga
Że to jest przestroga jakaś niby dla mnie
O, lacha dawno wyłożona
Tylko mądrych słowa traktuję poważnie
Kumasz? Jeden i drugi się straszni wczuwa
Jeszcze fryzury jak Ace Ventura
Wracasz do budy, toś pies nie puma
Nie dość, że suchy, to jeszcze burak
Wolna wola jak batonik WW
Ty byś chciał mi go zjeść, ale nie ma cudów
Nawet jak tylko kęs, to nawet nie próbuj
Swoje masz no to jedz no i precz
Muszę mieć, muszę mieć, ale czy na pewno?
Nie, dzisiaj nie
Dzisiaj chcę wolnej woli tylko
Wolnej chwili tylko
Chcę i wolnym być, i biec
Nie słuchać głupich rad
Ja zrobię co zechcę i tak
Zawsze chciałem spokoju
Lecz gdy mam spokój to jest brak chaosu
Kanapki wychodziły z różnych kuchni
Nigdy nie odmawiałem sosu (nigdy, nigdy)
Ja znalazłem sposób
Na autostradzie tu lecę po 300
Okazje są do zgarnięcia szybko
Więc czemu mam nie skorzystać?
Ty jesteś pizda, całe życie ułożył pod korpo
Zasypiam w dresach, budzę o 13
Poznaj mój prywatny komfort (ha)
Bangery takie, że trzęsie się ziemia
Tworzymy właśnie nowy archipelag
Najlepsze życie i hajsy na gdańskich favelach
Wolna wola – nic nie zmieniam (nic, nic)