Kaen - List Do B tekst piosenki (lyrics)
Kaen [Dawid Starejki]
[Kaen - List Do B tekst piosenki lyrics]
Ten sam w bani mamy sznyt
Wspólny muzyczny krok królem stylu byłeś ty
To jak pisałeś, szok te pieprzone ronię łzy
Kiedy wspominam to
To koncerty, bracie na nich to był rozpiedol
My to królowie tego baletu proste, ziom
Tej techniki szlifowanie rymy mocniej tną
Miałeś to niesamowite, Michaś ostre flow
Joe Bezci dla nas byłeś the best
Całe swoje życie wkładałeś w każdy swój wers
Rozmyślanie o tym
Co po drugiej stronie tam jest
Mam dreszcze, kiedy myślę o tym
Że już to wiesz
Nigdy nie pomyślałbym, że napiszę ten tekst
Nigdy nie pomyślałbym, że zabraknie nam cię
Od kołyski aż po grób, ja zaczynam grę
Od kołyski aż po grób, dwa, wspominam B
Nigdy nie pomyślałbym, że napiszę ten tekst
Nigdy nie pomyślałbym, że zabraknie nam cię
Od kołyski aż po grób, ja zaczynam grę
Od kołyski aż po grób, dwa, wspominam B
Przepraszam, bracie
Że musiałem przed siebie iść
Wtedy za bardzo przygniatał
Cały pieprzony syf
Tak bardzo nas wyniszczały tamte poryte dni
A my tylko chcieliśmy po prostu do bólu żyć
Ty to real talk, prawdziwy hip hop
Dzięki tej muzyce pozostaniesz blisko
Wiem, że cały ten rap to był dla ciebie tlen
Bracie, wierzę, że masz spokojny sen
Joe Bezci dla nas byłeś the best
Całe swoje życie wkładałeś w każdy swój wers
Rozmyślanie o tym
Co po drugiej stronie tam jest
Mam dreszcze, kiedy myślę o tym
Że już to wiesz
Nigdy nie pomyślałbym, że napiszę ten tekst
Nigdy nie pomyślałbym, że zabraknie nam cię
Od kołyski aż po grób, ja zaczynam grę
Od kołyski aż po grób, dwa, wspominam B
Nigdy nie pomyślałbym, że napiszę ten tekst
Nigdy nie pomyślałbym, że zabraknie nam cię
Od kołyski aż po grób, ja zaczynam grę
Od kołyski aż po grób, dwa, wspominam B