Kaen, Epis Dym KNF - Prestiż tekst piosenki (lyrics)
Kaen [Dawid Starejki]
[Kaen, Epis Dym KNF - Prestiż tekst piosenki lyrics]
Piszę do tych
Którzy tutaj to nie mieli lekko
Do tych, którym życie niezłe zgotowało piekło
Piszę do tych
Którzy tutaj to nie mieli matki
Którzy w pocie czoła płacą jebane podatki
Do tych, którzy przyciągają te kłopoty ciągle
Skumaj to, chłopaku
Że ja tak samo też błądzę
Skumaj to, chłopaku, ja podobnie łapię korbę
Proste
Przejmują kontrolę niekontrolowane żądze
Piszę to do ciebie
Jeśli dobrze ci się wiedzie
I kiedy przyjaciele zostawili cię w potrzebie
Piszę to do ciebie, jeśli w domu było dobrze
I kiedy w domu nie
Zgadzały się wasze pieniądze
Ludzie niby piękni, tacy niedostępni
Uwielbiają prestiż
W głowie się nie mieści, to ci niby lepsi
Zobacz oczy bestii
Ludzie niby piękni, tacy niedostępni
Uwielbiają prestiż
W głowie się nie mieści, to ci niby lepsi
Zobacz oczy bestii
Marzyła od zawsze: spać za friko w hotelach
I nosić tutaj status gwiazdy, influencera
Skończyła na kamerach, broń Boże, coś ukradła
Zamiast reklamować ciuchy, to leży półnaga
Na na na na, śpiewać każdy może
Dla kariery chłopakowi dopierdoliła poroże
Nic nie pomoże, jak nie masz talentu
Więc, żeby zaistnieć
To stawiasz kilka prętów
Sercu nie jest żal, psychika jest twarda
Zgadza się siano, no to wszystko bangla
Przypięta jest ranga kurwy-celebrytki
A nawet pałacu! Będę gościem z małej gminki
Ludzie niby piękni, tacy niedostępni
Uwielbiają prestiż
W głowie się nie mieści, to ci niby lepsi
Zobacz oczy bestii
Ludzie niby piękni, tacy niedostępni
Uwielbiają prestiż
W głowie się nie mieści, to ci niby lepsi
Zobacz oczy bestii
Ludzie niby piękni, tacy niedostępni
Uwielbiają prestiż
W głowie się nie mieści, to ci niby lepsi
Zobacz oczy bestii
Ludzie niby piękni, tacy niedostępni
Uwielbiają prestiż
W głowie się nie mieści, to ci niby lepsi
Zobacz oczy bestii