Kaen, Lanberry - Relikt tekst piosenki (lyrics)
Kaen [Dawid Starejki]
Małgorzata Uściłowska
[Kaen, Lanberry - Relikt tekst piosenki lyrics]
Wierz mi
Mimo, że na duszy rany cyrkiel kreślił
Bo byli ci co poniżali, Chryste nie drwij
Nie rozumiałem czemu o nich myślę "lepsi"
Wyobrażałem sobie, że ja zniknę w czerni
Ale by nie było przecież dziś mnie bez nich
Schronienie dawały mi te czyste dźwięki
Dzięki za to, że się włączył system bestii
Dzięki wam te słowa to są katusze
Bo je wypowiadam jakby walił Cassius Clay
Bo je wypowiadam po to, żebyś miał tu cel
Żebyś z out'u wszedł, z siebie dał stówę
Pokonaj Nastulę, rapuje szaleniec i ma furię
Ci co rozumieją to dają szacunek
Zrozumiałem, że musiałem wiele rzeczy zmienić
Żeby nie pozostał tylko relikt (o)
Żywe pozostaną chwile te
Które dały mi wiele sił
Ten ostatni raz obejrzę się
Za siebie, nim zmienię się w pył
(zmienię się w pył)
To życie nasze grą, mów mi Tsubasa
Tutaj moi ludzie są, ze mną Husaria
Życie daje kopa, bo do walki zmusza nas
Odnalazłeś siebie, to do celu ruszaj tam
Teraz czas na widowisko, Buffalo Bill
Żadne basta, za długo hamowano skill
Imię rap ma, przez sylaby nadano mi
Moja kasta swoje bierze to Janosik
Moją przebił duszę sopel
Za długo jechałem bokiem
Za długo zabawa mrokiem
Prawie poleciałem z okien
W końcu odnalazłem totem
Okazał się moim głosem
Naboje do walki z wrogiem
To te słowa co wypowiem
Jeden moment (boom) , uderzyłem mocno w skały
Popełniałem błędy, bo nie jestem doskonały
Zrozumiałem, że musiałem wiele rzeczy zmienić
Żeby nie pozostał tylko relikt (o)
Żywe pozostaną chwile te
Które dały mi wiele sił
Ten ostatni raz obejrzę się
Za siebie, nim zmienię się w pył
(zmienię się w pył)
Tego wstydu, goryczy, wypity cały galon
Co rano ten dekalog, ale szansy mi nie dano
Na zmianę tego życia
To te kłody dla mnie karą?
To samo nie przychodzi, nie dociera, halo!
Ile razy, ile było powiedziane masom
Że z wiarą wiele możesz, dochodzi się pracą
Do celu jednak, ty weź do ręki megafon
I nigdy nie przestań pokazywać ile znaczą
Dla ciebie przekonania
Za długo trzymał zator
Za długo moja słabość prowadziła na szafot
Uwolniona została ta pokonana strato-sfera
Wypowiadane słowa, znowu Arrow strzela
Pamiętaj, trzymamy zawsze fason
I co by się nie działo to my posiadamy walor
Zrozumiałem, że musiałem wiele rzeczy zmienić
Żeby nie pozostał tylko relikt (o)
Żywe pozostaną chwile te
Które dały mi wiele sił
Ten ostatni raz obejrzę się
Za siebie, nim zmienię się w pył
(zmienię się w pył)