Kamerzysta, Kubanczyk - VENOM tekst piosenki (lyrics)

Kubanczyk

Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱

[Kamerzysta, Kubanczyk - VENOM tekst piosenki lyrics]

Dobra mordo, to co, nagrywamy to?
Dawaj, załączę Ci tego auto tune'a
Jakiego auto tune'a? Walimy oldschool
Jak oldschool? Przecież oldschool już
Nie jest modny no to kurwa będzie

Wchodzę jak maszyna, chcę to ich tu pozabijam
Możesz mówić "Kurwo, chwila!"
Już mnie za chuj nie powstrzymasz
Jestem niczym heroina, nie wyłączysz tego
Chillout
W każdym stylu ich zabijam, chyba suko
Suko widać zmieniam flow, robię show
Twoja panna mówi "Wow"
Zmieniam flow, robię show
Twoja panna mówi "Wow"
Auto tune'a wyłącz ściero, to Cię zapierdolę
Venom jestem niczym koszmar, hell, w
Końcu czuję progress, elo
I zabijam jak morderca
Zawał serca konkurencja


Mój team ciągle się rozkręca
Twój opiera na panienkach
Już niedługo na koncertach
Atmosfera prosto z piekła
No bo spłoną te głośniki tak
Jak ta warszawska tęcza
Trzymaj moją rękę, mała
Będę karmić z miniguna
Całą scenę aż do rana
Nie nadchodzi nowa fala
To tsunami zapierdala
Po miesiącu większość zjadam
Zasięg rośnie, ja na mecie, ty na starcie
Przykra sprawa czuję w łakach tą nienawiść
W sumie mnie to tylko bawi
YouTubera nie są nawet w stanie tutaj zranić
Kevlar w głosie i na bani
Będą tu przychodzić fani
Na ich pogrzeb zaorani
Dziś zatoną jak Titanic
Strzelam serią Kalashnikov, a ta amunicja
Real talk wyświetlenia mówią wszystko, to
Nie tylko fanbase, dziwko
Nazywają pseudoraper
Zjeby mają znów pretensje
Jak założę już wytwórnię
Będziesz błagał o atencję
Bang, bang, jestem fejmem
Zaraz kurwo maskę zdejmę
Bang, bang i jak bomba atomowa zasięg jebnie
Bang, bang, mam maczetę
Więc tych bananowców zetnę
Bang, bang, cały mainstream i podziemie
Jestem wszędzie
I się spełniam w tym, co robię
Rzucasz kłodę mi pod nogę
Ja ją przeskakuje luźno
Takim kurwa jestem kotem co tam
Kurwa? Zgniłe jajo! Szukasz beefu?
No to śmiało! Ale nie wycieraj sobie czyjejś
Śmierci moją twarzą
Styl na beacie, terminator
Lecę tak jak Aventador
Zbiorę plony jak tornado
Choć to nie jest Kolorado
Wszystkie oczy na mnie patrzą
Bo się pojawiłem znikąd
Kluby są dla nas za małe
Narodowy z mą publiką

Narodowy z mą publiką narodowy z mą publiką
Narodowy z mą publiką narodowy z mą publiką

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować