Kamerzysta - Seven tekst piosenki (lyrics)
[Kamerzysta - Seven tekst piosenki lyrics]
Inni mnie proszą "Przelej!" (przelej)
Moje życiowe cele (cele)
To dla nich Mount Everest (Everest)
Wiozą mnie nowe fele (fele)
Co będzie jutro – nie wiem (nie wiem)
Mam życie made in heaven (heaven)
Jestem jak liczba seven, ej (seven)
W modzie dzisiaj jest spanie na kasie
Szkoda, że ty pomyliłeś sytuacje, wake up
Hipermarket
Podaj mi szampana i nie pytaj (i nie pytaj)
Mordo, możesz być winny dzisiaj grosika
#Celebryta i milion pytań (i milion pytań)
Bo zabiła ich dzisiaj moja liryka
(moja liryka)
I mnie nie pytaj (i mnie nie pytaj)
Na robienie siana nie mam podręcznika
To jest styl życia
Seven, seven, seven, seven
Ciągle liczbę widzę
Lamborghini Aventador, w mojej liście życzeń
W weekend jadę na zakupy, odwiedzam stolicę
Tak wygląda moje życie
To życie jak w kasynie gra
Ona pyta co to trap
Skarbie, to nie jest pułapka
Na tym właśnie koszę hajs
Robię muzę, palę grass
Trzy siódemki cały czas
Jackpot nie ma ograniczeń
Bo ustawiłem go sam
To życie jak w kasynie gra
Ona pyta co to trap
Skarbie, to nie jest pułapka
Na tym właśnie koszę hajs
Robię muzę, palę grass
Trzy siódemki cały czas
Jackpot nie ma ograniczeń
Bo ustawiłem go sam
Ustawiłem go sam, ej, ej, ej, ej
Miałem w życiu parę dam, wiesz, wiesz, wiesz
Wiesz
Wszystkie leciały na hajs, cash, cash, cash
Cash priorytety zmienił czas
Tak jak w "Lady Pank" ten wers
Jedni kradną, inni kminią jak zarobić
Kładą kłody mi pod nogi
Ja jak stolarz z drewna mam banknoty
To jest jak motyw
Rodem z filmu science-fiction
Mylą rzeczywistość z fikcją
Za nic chcą mieć wielkie liczby
Ja robię swoje, chociaż każdy chce bym upadł
Gorzej niż po ostrym kebsie
Tak zazdrosnych piecze dupa
Ja robię biznes tak jakbym tu robił dwutakt
W pierwszy krok to wkładam siano, no
A drugi liczę utarg ja liczę utarg
Potem jadę drogą furą i się ślini każda suka
Ja od początku już widziałem, że się uda
Trochę szczęścia dopisało i na
Beatach sobie fruwam
I na beatach sobie fruwam
I na beatach sobie fruwam
I na beatach sobie fruwam
(fruwam, fruwam, fruwam)
To życie jak w kasynie gra
Ona pyta co to trap
Skarbie, to nie jest pułapka
Na tym właśnie koszę hajs
Robię muzę, palę grass
Trzy siódemki cały czas
Jackpot nie ma ograniczeń
Bo ustawiłem go sam
To życie jak w kasynie gra
Ona pyta co to trap
Skarbie, to nie jest pułapka
Na tym właśnie koszę hajs
Robię muzę, palę grass
Trzy siódemki cały czas
Jackpot nie ma ograniczeń
Bo ustawiłem go sam