Kaz Bałagane - Lot022 tekst piosenki (lyrics)
![Kaz Bałagane](https://pesnihi.com/media/cache/icon_400_400/uploads/images/singer/kaz-balagane-664df5456890a.jpg)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Lot022 tekst piosenki lyrics]
Książę nieporządek, realtalk
Nadaję rap w mieście
Gdzie pierdoli się każdy z każdym
Kiedy potykasz się no to
Ktoś korzysta z okazji
Tutaj ćpuny nie gwiazdy
Tutaj szczury i błazny
Tu te mury zapamiętały kto krzywdzi to miasto
Pochodzę ze skromnego domu, nauczony
Że się trzeba dzielić
Chuj mnie obchodzi w TV
Styl życia masońskich elit
Masz tu przelicz, banknoty daje mi koleżka
Tam gdzie idziemy nie
Prowadzi wydeptana ścieżka
Nie raz wkurwionej młodzieży głos
Z warszawskich mieszkań
Co chcą przestrzeni do życia
Pieniędzy i powietrza
No dayz off, zaczynamy spektakl
Przerośnięte metafory tu nie mają miejsca
Zjazd morderca, ona resztki serca
Przeruchała i przećpała, niczego nie wkręcam
Ktoś tu obok zapierdolił węża
Zaraz się zacznie gadka o przyszłych
Planach i przyszłych przedsięwzięciach
Nadaję rap w mieście
Gdzie pierdoli się każdy z każdym
Kiedy potykasz się no to
Ktoś korzysta z okazji
Tutaj ćpuny nie gwiazdy
Tutaj szczury i błazny
Tu te mury zapamiętały kto krzywdzi to miasto
Te dzieciaki pędza szybko
Nawet dokąd nie wiedzą
Może będzie Pablo Escobarem przez jeden sezon
Może znajdzie tą wiedzę o
Której inni nie wiedzą
Może papierki za szybko im do głowy uderzą
Typy mówią kogo znają, wycierają se gębę
Dla mnie zbędne info o tym
Jak zarabiasz tą pengę
Nigdy taki nie będę, sobie kłapać jęzorem
To mogę w czorta wieczorem
Jeszcze zanim w nią wejdę
B do G, nic co pisze nigdy nie jest tu żartem
Jak Ty i Twoi koledzy
Co bawią się w jakiś kartel
Gnoje zajawione paskami i kanapkami
Nie skumają drogi
Którą idziesz tymi niezbadanymi ścieżkami
Nadaję rap w mieście
Gdzie pierdoli się każdy z każdym
Kiedy potykasz się no to
Ktoś korzysta z okazji
Tutaj ćpuny nie gwiazdy
Tutaj szczury i błazny
Tu te mury zapamiętały kto krzywdzi to miasto