Kaz Bałagane - Miejsca i role tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Miejsca i role tekst piosenki lyrics]
Na każdej z nich zostaje
Kilku różnych kobiet smak
Białe śledzie, tony szkła
Setki godzin rozmów dzisiaj nie ma już tych
Ludzi i na tym polega rozwój
Nie pogadasz ze mną o pracy, o szkole
Odbiłem dawno z trasy
Żeby zmierzyć się z żywiołem
To pierdolony Lucyfer, król tego miasta
W samarkach w butelkach, bramach
Papierkach, instytucjach, podatkach
Lecę szybko, ledwo trzymam kontrolę
Znikają ludzie
Zmieniają się tu miejsca i role
Sekwencje słów jak: kocham, posyp i polej
Jedno jest pewne, że wszystko jest ruchome
Pamiętasz koleżków z klasy? Dziś
To banda brzuchaczy
Prawie każdy się przymulił
Albo z dzieckiem się zaszył
Nie ma prawdziwych graczy
Przygłupy albo przypałowcy
Siano odłożyłeś, znikaj, nie ma innej opcji
Zarywane nocki, proszki, a nie książki
Dzięki temu siano przechodzi z
Rączki do rączki
Ja dziękuje Panu za to, czego
Nie dostałem, się myliłem
Chwilę później uraczony nowym darem
Wielkomiejskie sny
Zblokowany w drzwiach jakiejś firmy
To nie dla mnie, jestem inny
Brudne klatki, ujebane windy
Wkrótce zmienię to na raj dla
Siebie i dla mojej familii
Lecę szybko, ledwo trzymam kontrolę
Znikają ludzie
Zmieniają się tu miejsca i role
Sekwencje słów jak: kocham, posyp i polej
Jedno jest pewne, że wszystko jest ruchome