Kaz Bałagane, Belmondo - Nie zobaczysz tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane, Belmondo - Nie zobaczysz tekst piosenki lyrics]
Co mi dał dźwignę to na barkach
Przejdę z tym o własnych nogach
Się porobiło, zobacz
Zaglądają mi do wyra, do portfela
Się pytają jakie noszę loga
Czeka mnie robota ze mną sztuka sroga
Kładzie lachę na damski sześciopak
Przemykam sobie koło pokestopa
A ty kurwo nie zobaczysz cienia
Bo nie masz trzeciego oka
Nie pucuję się na zdjęciach
Bo moją twarz będziesz widział tuż po śmierci
Ty chcesz być bogaty, ale nie znasz Boga ty
Jesteś innowiercą, jesteś innowiercą
Nie zobaczysz, możesz co najwyżej pytać
Błądzić tam gdzie gołym okiem widać
Możesz dalej szukać kiedy będę jeść
I będę się gibać
Nowe drzwi otwierają się przede
Mną wszędzie dzisiaj
Nic nie zrobisz kiedy wpierdolę
Się tobie na koryto
Bo jedyne co widziałeś to monitor
My to kurwo duchy, my to śmieciu czary
Trochę polotu kiedy będziesz o nas pisał
Słodki sos, to nie duża micha
Dzwoni Michał, że ma rolę, nie w pamiętnikach
Nawijam o tym samym, bo to coś la vida loca
Podpis na płycie chce twoja karlica
Nie pucuję się na zdjęciach
Bo moją twarz będziesz widział tuż po śmierci
Ty chcesz być bogaty, ale nie znasz Boga ty
Jesteś innowiercą, jesteś innowiercą
Nie zobaczysz, możesz co najwyżej pytać
Błądzić tam gdzie gołym okiem widać
Możesz dalej szukać kiedy będę jeść
I będę się gibać
Nowe drzwi otwierają się przede
Mną wszędzie dzisiaj