Kaz Bałagane - Pato Raban (feat. Belmondziak, Belmondo) tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Pato Raban feat. Belmondziak, Belmondo tekst piosenki lyrics]
Co tam, rozpalamy na dwie rury boba
Pato raban, jasny jeans, wóda i krajowa
Jasny jeans, wóda i krajowa
Pato raban, sztaba włada, sztaba złota
Co tam, rozpalamy na dwie rury boba
Pato raban, jasny jeans, wóda i krajowa
Jasny jeans, wóda i krajowa
Twoja dupa, czerstwa ćmaga
Na jej butach czeska Prada
Ty zawodnik wieśniak, ciężka faza
Jak nie odpierdalasz, nie przeszkadzasz
Nie zauważam
Jak strugasz pawiana, jest śmiechawa
Co tak jebie? To od ciebie, to nie zapach
Wylałeś se na baniak one
Pierdylion pato raban
Niezły z ciebie aktor, powinni ci dać Oskara
Zapiekankę taką, co to jest obsrana
Napierdalam smsa, zgrywam śmiechowego śmiecha
Jej zapach na dziś to kryształy mefa
Wakacje Łeba, synek, zabawa
Polski bursztynek, sztaba krajowego włada
Pato raban, na śniadanie jajówa u dziada
Mała giganciara z nami podobna do skrzata
Na balety i do szkoły psika Adidasa
Słucha Benny'ego Bennasa i polskiego HH
Na trzepaku pity Harnaś
Jej kuzyn żul ogarnia
Ona się sfazowała, nie ogarnia
Nie wiadomo, co tam jadła, z którego pieca
Ogarnęła se talerza od rudego zgreda
To dlatego jest impreza
Przypalił się od kiepa jej różowy plegar
To dlatego japą mielił naćpany kolega
Z telefonu na rejonie leci ten nielegal
Elo, dzieciak, ogólnie brecha
Że kwacha sobie możesz schować pod napleta
W telefonie bleta, gdzie ten mateusz
On jedzie już
Skitrany tu w parę przydługich skarpetek
Leci becel tu na tatry
Ona wpierdala się tu w panterce od kleopatry
Przyszła tu po mefa, to zła kobieta
Zgrzana i wygrzana jak tuba
Którą z rana będziesz hetał
Pato raban, sztaba włada, sztaba złota
Co tam, rozpalamy na dwie rury boba
Pato raban, jasny jeans, wóda i krajowa
Jasny jeans, wóda i krajowa
Pato raban, sztaba włada, sztaba złota
Co tam, rozpalamy na dwie rury boba
Pato raban, jasny jeans, wóda i krajowa
Jasny jeans, wóda i krajowa