Kaz Bałagane - Prosciutto Crudo / Garaż tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Prosciutto Crudo / Garaż tekst piosenki lyrics]
Pokaż, kto ma lepsza dyskografię
Nie biorę tabletek na sen, ona po mnie skacze
Wyjebałem z morza jako Kraken
Pierwszy w Polsce rap
Korona zostaje w Warszawie
Miałem trzynaście lat
Jak złapałem pierwszego hita
Nie wiedziałem, że to może mi dać dolce vita
Dobra się zawijam
No bo spóźnię się na grilla
(Mordo gdzie ty jesteś?)
To nie usos, loguję się na rejon
Czeka tu sos
W ogóle albo grubo, gram jak puzon
Wiedziałem, czego w życiu chcę
Jak stałem pod klatówą
Ja to legenda jak Buffon
Jak prosciutto crudo
Nawijam jej na uszy udon
Ja jеstem Method, a ty U-God
Chciałeś tu wypłynąć, alе wyszedł kutos
Miałeś tu wypłynąć, ale wyszło głupio
Jestem ostatnią nadzieją tego rapu, suko
Bedogie wszedł, ostatni król, ostatni szef
Robię co muszę, i smażę te hity jak chleb
Gram na jej cipie jak flet (jak co?)
Gram na jej cipie jak flet (jak co?)
Gram na jej cipie jak flet
Robię co muszę, i smażę te hity jak chleb
Gram na jej cipie jak flet
Panie cockblocker widzę
Ledwo tu dryfujesz na powierzchni
Grzeczniej, kurwy, czekać
Aż wam zechcę podać resztki
Się nie wpierdalaj chłopino
To nie ten prestiż możesz nie lubić
I tak będziesz śpiewał teksty
O, Bedogie wszedł, smaży się stek już
Do tego kalafior romanesco
Przystawka jest już (prego, prego)
Dzwoni kolega w sprawie testów
Bedogie wszedł, ostatni król, ostatni szef
Robię co muszę, i smażę te hity jak chleb
Gram na jej cipie jak flet (jak co?)
Gram na jej cipie jak flet (jak co?)
Gram na jej cipie jak flet
Robię co muszę, i smażę te hity jak chleb
Gram na jej cipie jak flet