Kaz Bałagane - Srebrna Sukienka tekst piosenki (lyrics)
Kaz Bałagane [Jacek Świtalski] Warszawa, Polska 🇵🇱
[Kaz Bałagane - Srebrna Sukienka tekst piosenki lyrics]
Cię wysłać do pracy
Lubię jak jesteś srebrem okryta
Choć wolę mieć post niż mieć je na tacy
Potańczymy coś? Ona pyta - wolałbym
Cię wysłać do pracy
Lubię jak jesteś srebrem okryta
Choć wolę mieć post niż mieć je na tacy
Ile my się już znamy?
Zawsze biorę cię pijany
Ile widziało nas kamer?
Do tej pory nie zmądrzałem
(Be do Gie, Cock0z Mixtape, yeah)
Nie chce mi się tańczyć
Wolałbym jutro porobić coś na tarczy
I tak nas dzisiaj zobaczą przy umywalce
Bezimienni chwalący się szmalcem
Zawsze mam najlepsze szmule
Wy wystrzyżeni pitbulle
Zmieńcie partnerki do tańca
To tak nie powinno wyglądać w ogóle
Zawsze zbliżenie, ja muszę przypalić
Mówili o nas na sądowej sali
Często przy tobie ja bywam kimś innym
Znowu przejrzałem ciebie jak safari
Nawet nie zabieram się za resztę
Chociaż wszystkie macie tą samą kieckę
Byłem tam, zabiegi kosmetyczne, w Holandii
W Hiszpanii i pewnie tutaj jeszcze
Poważni panowie przy tobie są dzieckiem
Zostawiają domy w nich żony z tym dzieckiem
Piszą talony przez ciebie i patrzą
Na prawdziwe szczęście przez pleksę
(Si señor, Psssi, oh)
Potańczymy coś? Ona pyta - wolałbym
Cię wysłać do pracy
Lubię jak jesteś srebrem okryta
Choć wolę mieć post niż mieć je na tacy
Potańczymy coś? Ona pyta - wolałbym
Cię wysłać do pracy
Lubię jak jesteś srebrem okryta
Choć wolę mieć post niż mieć je na tacy
Ile my się już znamy?
Zawsze biorę cię pijany
Ile widziało nas kamer?
Do tej pory nie zmądrzałem