VNM, Pafarazzi, DJ Paulo, Klemens - Szachy tekst piosenki (lyrics)

[VNM, Pafarazzi, DJ Paulo, Klemens - Szachy tekst piosenki lyrics]

Choć mam wolną wolę, mam rolę w tym miejscu
I wciąż atakuję, rzadko się bronię
Bo jak kończy się gra lądujemy w pudełku
Król, pionek, królowa, goniec

Mam taką rolę, że gonię wciąż
Czuję, że każdy chyba czyha aż popełnię błąd
Ten, kto przypisał mi ją chyba nie wiedział
Że póki stoję tu twardo, to się tu nie dam
Mają przewagę, ale mam przeciwwagę
Mam jedną sprawę, va banque gram!
I choć start jest nierówny
A fart jest tu smutny
Gram z najlepszymi, choć to level trudny
Wbrew regułom, naprzeciw królom
Każdy pionek, z każdą figurą, każdym kolorem
Z pełnym uporem, nie mogę przestać
Nie przeszkodzi hetman
Nie chcę tylko przetrwać
Nie mogę przegrać, nie możemy współistnieć
Gram aż głowa zawiśnie - to jedyne wyjście


Bo cyka zegar i nie zatrzymam czasu
Ale się nie dam nawet, gdy będę w szachu


Kiedyś rymował o nich Papoose, żołnierzu
Wiedz! Ale czy chciałbym skończyć jak
On teraz? O Jezu, nie!
Rozgoryczony historię mam wciąż epicką, ziom
Jak to jest być w tej grze najlepszym
W rok zniknąć stąd
Ja, ja zostaję tu na zawsze
Zmęczeni rycerze
Śpijcie dalej! Giewont dalej nasz jest!
Moja walka? Powiesz rap o takiej walce
Powiesz V szachy - myślisz Kasparov
A nie Carlsen
Long timer, co roku te flow fajne
Mainstreamowy od dwóch lat
Hajs koszę tu kombajnem
Młodzi gniewni? Perspektywa rozczula
Pionek, co na koniu do wieży goni do króla
Ale gdzie moja królowa? Czy w tym pędzie
Kiedy zerknę za następnym tu zakrętem
To tam będzie? Nie znajdziesz we mnie
Żadnej słabości oznaki, patrz!
Hetman na G5, laufer na B4, szach i mat!

Gdy poczujesz się jak król
Zagoniony w róg przez oddział pionków
Kompromitacja, wróg u bram, przykry obraz
Kontruj wsparcie od nas, ziomków
Pierdoleni najemnicy
Dawaj ten nóż na korpus
Nie powiemy tajemnicy będziemy palić wioski
Żeby to widzieć szerzej
Zemsty znamy słodki smak -
Go kochamy szczerze gdy obalamy wieże
Pstrykamy przy tym se focie
A jak podejdą pionki
Zrobimy im bicie w przelocie
Co jest z wami? Pion, goniec, król i hetman
Każdy zbije swoje
Każdy chce mieć drugi Wietnam
I nawet jako biały pionek
Jestem czarnym koniem
I gdy wszystko wróży koniec w
Szeregu z wami stoję
Gonię swoje, wszystko wyszarpane w walce
I życie pokręcone
Jakby trzymał Pan je w pralce
Od życia co dzień chcę
Swoją szczęścia transzę
Zanim nasz gatunek unicestwi naszą planszę

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować