Koneser - Radar tekst piosenki (lyrics)
[Koneser - Radar tekst piosenki lyrics]
Twoja narzeczona idzie z tobą, rzuca okiem
Rzucę ją na wyro potem oddam ją z powrotem
Mam plecak pełen tego co Cię wbije w fotel
Ta muza trzęsie blokiem tak jak King Kong
Za plecami ciągle czuje ich wzrok
Dzwonią tu wytwórnie słyszę ring tone
Nie odbieram, nie dostanie tego nikt stąd
Cały na czarno jakbym miał żałobę
Nieraz witałem się tutaj ze śmiercią
Krążek ładuje się zaraz w gablotę
Przejedzie zaraz przez mentalne getto
Łykaj calaka jebać połowę, głowę mam ciężką
A czuję się lekko
Pierdolę całą twoją załogę
Coś tam gadali a zaraz uklękną
Zabiorę gotówę bogatym jak Robin Hood 24
7 jak zombie po chodniku
Oni gadali coś w zamkniętym
Gronie, lizali pałę, a teraz chcą konfliktu
Diabeł od dawna prowadzi tu każdy
Ruch, czapki z głów
Nie pamiętamy co znaczy mózg
Mówili o niej, że to cicha myszka
A dosiadła konia tu nocą jak Lucky Luke
Jebać krawat, czarna balaclava
Burberry moncler, prada, balenciaga
Jestem na wojnie, jestem na wojnie
Dookoła radar, dookoła radar
Dniami i nocami tutaj zgredy patrzą z okien
Twoja narzeczona idzie z tobą, rzuca okiem
Rzucę ją na wyro potem oddam ją z powrotem
Mam plecak pełen tego co Cię wbije w fotel
Ta muza trzęsie blokiem tak jak King Kong
Za plecami ciągle czuje ich wzrok
Dzwonią tu wytwórnie słyszę ring tone
Nie odbieram, nie dostanie tego nikt stąd