Koneser - Nie zasypiam, bo to krok od śmierci tekst piosenki (lyrics)

[Koneser - Nie zasypiam, bo to krok od śmierci tekst piosenki lyrics]

Nie zasypiam, bo to krok od śmierci
Za tych co nie mogą, za tych co w pamięci
Nie wycieraj mordy moja ksywą, to nie ręcznik
Słyszałem twój mixtape - blee
Coś tu kurwa śmierdzi

Spodoba mi się
Bluza ziomal ściągnie z bananowca
Taka naga prawda,  ale to jest jakaś opcja
Od podwójnej dawki zaczyna się każda porcja
Dragi? Każdy czeka na swój
Pociąg jak na dworcach
Zapierdalam hurtem to co mam w plecaku
Przetrzepię jej dupę tak jak na trzepaku
Słoik pełen dragów, ziomal mówi weź poratuj
Matko miej w opiece żebym
Nie trafił do piachu
Twój idol chciałby nagrać
Ale nie będzie okazji
Ma wyjebane ego, żyje w świecie fantazji
Na wojnie nie zjemy tu razem


Skoro nie masz racji
Mam dla niej drogie danie
Nie idąc do restauracji

Nie zasypiam, bo to krok od śmierci
Za tych co nie mogą, za tych co w pamięci
Nie wycieraj mordy moja ksywą, to nie ręcznik
Słyszałem twój mixtape - blee
Coś tu kurwa śmierdzi
Spodoba mi się bluza ziomal
Ściągnie z bananowca
Taka naga prawda, ale to jest jakaś opcja
Od podwójnej dawki zaczyna się każda porcja
Dragi? Każdy czeka na swój
Pociąg jak na dworcach

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować