Kosa - Organiczne Związki Liryczne tekst piosenki (lyrics)
[Kosa - Organiczne Związki Liryczne tekst piosenki lyrics]
Pierwsza to są ci
Którzy mnie szczerze nienawidzą
Druga to są ci, co się boją
Ale w duchu się cieszą
Że to się zdarzyło mnie, a nie im
A trzecia to są ci, co się nade mną litują
Jestem alchemikiem słowa tak jak Parandowski
Mowa ciała, chemia mózgu, organiczne związki
Ojciec był magikiem
Chciałby żebym pisał książki
Spoczywaj w spokoju, piszę dojebane zwrotki
Spróbuj, choć mnie dotknij
Nie boję się już jak kiedyś, użyję łokci
Lizak mundur, z klubu zjazd na chodnik
Zatrzymały mnie pieski
A miałem jechać po kotki
Chuj tam z sejmem, Kremlem, flotą, fejmem
Snajper dżentelmen, całuję zanim zdеjmę
Słowa zostaną na wieki kiedy odejdę
Więc daję ci w prеzencie
Wszystko co najlepsze
Chciałem się zważyć nie dbając
O linię wierz mi
Dzisiaj ważę słowa, spytaj mojej terapeutki
Chcesz pomocy to się zwierz mi
Ale moje tracki chcą byś je powiesił
Musisz je zapętlić
? to jest pojęcie względne
To co nam się wydaje wariactwem
Dla kogoś może być zwykłym życiem
Eko klika wali kokę z papierowej rurki
Urwał mi się film i nie pamiętam Ferdydurki
Za mną czasy dopałówki, bójki i brawurki
Ograniczam spożywanie syntetycznej chujni
Ej, jeszcze będzie z górki
Bo nie jestem w dole byku
Tak jak młody górnik
No bo mówię tylko prawdę i tak to wygląda
No bo jestem w dołku tylko
Kiedy gramy w golfa
Młody mortal kombat kraków comeback
To prawdziwe gówno, a nie żaden fotomontaż
Na brackiej pada deszcz i moczy się forsa
Mam tyle do zrobienia
Że nie mam czasu się odlać
Głupia kurwo morda bo będę robił swoje
Aż nie będę na bilboardach
Aż o tym nie napisze każdy polski portal
Aż będą słuchać w kamienicach na
Blokach i w portach
Dostaliśmy zawiadomienie wczoraj
Że no pan sobie używa trochę życia za bardzo
Także bardzo proszę o kontakt pilny
Bo tu walka toczy się o pana życie