Kubi Producent, Kosa, VIC - Miasto tekst piosenki (lyrics)
Kubi Producent [Jakub Salepa] Wadowice, Polska 🇵🇱
[Kubi Producent, Kosa, VIC - Miasto tekst piosenki lyrics]
Wsiadam w gablotę
Nigdy nie miałem tego co ty
Gonię za tym całe życie, ale wiedz
Że jak chcesz złapać mnie
To zawsze ucieknę gdzieś
Ogarniacie banknot, Hyatt i Mariott
Po chuj to wszystko, w domu
Nie płonie nawet iskra, co dopiero ognisko
Te ściany chłodne, żadnych uczuć
Już znasz mój problem
Chciałbym cieszyć się, jak gdy nie miałem nic
Wiem jak tutaj umrzeć, ale nie jak żyć
By nie utonąć, chwyciłem już pare brzytw
Coraz więcej mam, a czuję się jak nikt
Ona chciała pomóc mi, wyciągnęła do mnie rękę
Ja nie zrobiłem znowu nic
Nie usłyszała dzięki
Oboje dobrze wiemy, że mogło być tak pięknie
A tak to wokół tylko kwit, fury i panienki
To miasto pełne drogich fur i tanich suk
Zwiniętych setek niespełnionych snów
Wiecznie otwartych barów i zamkniętych głów
Znam je jak własną kieszeń, ale błądzę znów
To miasto pełne drogich fur i tanich suk
Zwiniętych setek niespełnionych snów
Wiecznie otwartych barów i zamkniętych głów
Znam je jak własną kieszeń, ale błądzę znów
Choć znam je na wylot, życie bywa ździrą
Coś we mnie zabiło nienawiść i miłość
Te drogi do nikąd, często prowadziły mnie
Znam ryzyko, nic za friko, mogę być na dnie
Raz wygrana, raz przegrana chcą z nami grać
Ale z nut umieją tylko kłamać
To miejsce tę muzykę zawsze
Grało mi na nerwach jak czegoś chwycę się
To nie puszczę jak doberman
Tutaj nauczyli mnie by twardym
Być nie miękkim na szarpaninę zawsze i tak
Znajdą się tu chętni
Ten życia smak czasem bardziej gorzki jest od
Emki, a pragnę czegoś więcej niż kwit
Fury i panienki
To miasto pełne drogich fur i tanich suk
Zwiniętych setek niespełnionych snów
Wiecznie otwartych barów i zamkniętych głów
Znam je jak własną kieszeń, ale błądzę znów
To miasto pełne drogich fur i tanich suk
Zwiniętych setek niespełnionych snów
Wiecznie otwartych barów i zamkniętych głów
Znam je jak własną kieszeń, ale błądzę znów