Kubanczyk - Hałas (feat. Filipek, ADM) tekst piosenki (lyrics)
Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱
Filipek [Filip Marcinek]
[Kubanczyk - Hałas feat. Filipek, ADM tekst piosenki lyrics]
Je, je
Kiedy wchodzę robię show, ej, to jest to
Stoję na scenie
Pełna sala ludzi wokół zawsze
Daje mi natchnienie
Spełniam marzenie za marzeniem
I jestem tego pewien
Że bez mych fanów dawno skończyłbym na glebie
Ej, gramy koncerty
zwiedziłem tę Polskę już z dwadzieścia razy
Pomorze, Zachód, Mazury, Bieszczady
Miliony przygód i worki tej trawy
Dużo zabawy trasy, backstage'e, koncerty
Jak dobrze mordeczko to znamy
Zawsze ogień na tej scenie
Też poznałem to podziemie
Grałem support przed Filipkiem
Teraz z Fifim to rozjebię
Na koncertach były pustki
Teraz cały tłum szaleje
Jak śpiewają "Zwykły Chłopak" wszyscy
Ludzie na refrenie kiedy stoję na tej scenie
Ej, dzięki fanom tu istnieję moja muzyka
Przelewam ten przekaz codziennie na kartki
Znają mnie młodzi i starsi
Zamieniam słówko jak czasu
Mi starczy Jestem normalny, mówi to każdy
Będzie tak zawsze bo to jest z zajawki
Wbiegam do rap gry
Na nogach jak zwykle mam szybkie Nike'i
Ty wierzysz w bajki
Spytaj się o mnie tych co
Znają lata, to, kurwa
Się dowiesz tej prawdy
Ej, cały ja, cały cały ja, cały ja uuu
Ej, ej
Wszyscy fani robią hałas, hałas, hałas
Buja się tu cała sala, sala, sala
Moi ludzie, moja wiara, wiara, wiara
Tych fałszywych trzymam z dala
Więc weź już wypierdalaj
Wszyscy fani robią hałas, hałas, hałas
Buja się tu cała sala, sala, sala
Moi ludzie, moja wiara, wiara, wiara
Tych fałszywych trzymam z dala
Więc weź już wypierdalaj
Więc weź już wypierdalaj
No i co? Światła na mnie bo niosę
W sobie tę iskrę w rapie
Taka jest prawda, że niosę prawdę
Dlatego na mnie wy nic nie macie
W klubach grałem
Teraz rozkręcam se biznes z bratem
A razem ze mną moi ziomale
Co noszą opaleniznę w kratę, argh
Robię co chcę, piszę se tekst
Więcej już nie chcę, to ADM wiesz jaki jest
Dają mi szacun jak wbijam na backstage
Wiesz o tym dobrze kto kotem jest
Dlatego jeszcze trzyma mnie SB
Ulica przyjęła z powrotem mnie ale
Odejdę jak wydam se LP
Życie sypie się jak koka
Już przeszedłem taki etap
Muszę robić to co kocham
Wracam tu na cały etat
Wracam tu na cały etat
Nie udawaj że nie czekasz
Co to jest za patriota, co, kurwa
Udaje Greka widzę że się pozmieniało we mnie
Chyba za często leciałem bokiem
To co robiłem było mało śmieszne
Dziś się uśmiecham częściej niż jebany Joker
Wszyscy fani robią hałas, hałas, hałas
Buja się tu cała sala, sala, sala
Moi ludzie, moja wiara, wiara, wiara
Tych fałszywych trzymam z dala
Więc weź już wypierdalaj
Wszyscy fani robią hałas, hałas, hałas
Buja się tu cała sala, sala, sala
Moi ludzie, moja wiara, wiara, wiara
Tych fałszywych trzymam z dala
Więc weź już wypierdalaj
Więc weź już wypierdalaj
Ludzie dziarają se wersy (yeah)
Zawsze muszę być najlepszy (zawsze, zawsze)
Kodeks taki jak Godfather (Godfather)
Jesteś kurwą? To z tobą jadę, ej (ej)
Mam na nogach szybkie skoki
Biegnę po schodach jak Rocky
Biorę co chcę, a nie po kimś
Łatwo tutaj można wtopić, szlaufy
Wóda i kasyno co drugi wspomina to tak
Jak kiedyś WENA Marymont, skrrrt
Chłopy biorą hormon wzrostu (ah, ah)
Walą w mordę prosto z mostu
Twoja Fiona nie poczeka
Kiedy wjebiesz się do bagna
Dobre związki tu jedynie są w
Tych woreczkach od Pabla
Dekada minęła i dalej tu
Składam pojebane wersy
Mówią, że jestem krajową gwiazdą
Mówię to smutno jak AJ Tracey
I nie mam pensji takiej
By mamie dom wybudować ale mam taką
Że na kwarantannie przeżyję rok
Pisząc te słowa (ah, ah, ah)
Wszystkie chłopy robią hałas
(robią hałas, hałas)
Jak nie pijesz możesz wypierdalać
(wypierdalać)
Jak nie bierzesz możesz wypierdalać
W chuju mam twoją moralność moja
Ciebie trzyma z dala
Wszyscy fani robią hałas, hałas, hałas
Buja się tu cała sala, sala, sala
Moi ludzie, moja wiara, wiara, wiara
Tych fałszywych trzymam z dala
Więc weź już wypierdalaj
Wszyscy fani robią hałas, hałas, hałas
Buja się tu cała sala, sala, sala
Moi ludzie, moja wiara, wiara, wiara
Tych fałszywych trzymam z dala
Więc weź już wypierdalaj
Więc weź już wypierdalaj