Kubanczyk - Kubańczyk tekst piosenki (lyrics)
Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱
[Kubanczyk - Kubańczyk tekst piosenki lyrics]
W szpitalu chyba grali rapy
Zaczęło bić prędzej zdrowa rodzina i muzyka
Nie chcę w życiu więcej potknięcia głośne
Bo pół Polski patrzy mi na ręce
Zwykły chłopak, jeszcze raz podkreślę
Nie miałem nic, a teraz mam
Nawinę razy dwieście
Archanioł zabija demony, czuwa na mej ręce
Bym znów pod wpływem nie zostawiał
Krwi na tej żyletce
Czytam komentarz: "To nie raper
Lecz YouTuber!" "Wybił się na Kruszwilu!"
Pisze tu kolejny dureń
To jeszcze raz tłumaczę
Bo to miało tak wyglądać
Że robię chłopom płytę
A przykrywka to Ochroniarz
Czternaście lat z gitarą w rękach
Polski rap nie słyszał
Już 2 12, Mielzky o moich remiksach pisał
Wielu nie zna historii, więc hejterku proszę
Cisza za twoje smutne życie to
Odpalam właśnie geesa
Chcą żebym spadł, a ja znów się wspinam
Pochłania rap, a nie kokaina
To jest mój czas, jak marynarz pływam
Chce mi się śmiać jak ploteczki czytam
Chcą żebym spadł, a ja znów się wspinam
Pochłania rap, a nie kokaina
To jest mój czas, jak marynarz pływam
Chce mi się śmiać jak ploteczki czytam
To wszystko, szybko przeprowadzka do Warszawy
Poznałem miłość życia
To nie związek dla zabawy
Pisali, że dla like'ów, bo mi brakowało sławy
Za co są ludzie wścibscy
Że chcą byśmy upadali?
Za rolę na Youtube'ie wpadło
Trochę więcej siana nie wydałem na bzdury
Babcia miała na badania
I szczerze brakło czasu by
Się wtedy zastanawiać
Czy kiedyś przez to w muzie
Będą mi problemy sprawiać
Wcześniej na magazynie siedem
Na godzinę złotych
Pilnikiem w pocie czoła szlifowałem
Z ziomkiem o cynk dla ciebie to sto złotych
Dla mnie to dwa dni roboty
Wtedy się nauczyłem jak szanować te banknoty
Teraz wszystko inaczej
Bo uzależnieniem studio
W weekendy to w FL'u klocki jak to LEGO Duplo
Dogrywam też gitarę, mój wokal pod mym bitem
I znowu udowadniam hejtom, że jestem muzykiem
Chcą żebym spadł, a ja znów się wspinam
Pochłania rap, a nie kokaina
To jest mój czas, jak marynarz pływam
Chce mi się śmiać jak ploteczki czytam
Chcą żebym spadł, a ja znów się wspinam
Pochłania rap, a nie kokaina
To jest mój czas, jak marynarz pływam
Chce mi się śmiać jak ploteczki czytam