Kubanczyk - Nasz rok tekst piosenki (lyrics)
Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱
[Kubanczyk - Nasz rok tekst piosenki lyrics]
Tak jak Królewscy Hala Madrid!
Ja idę mamo tu na sam szczyt
Zachodni snyt, bitte aus Deutschland
Byku kein problem, palimy lolka
W ręce mam cookiees to California
Chłopy się znają dobrze na szpontach
Talerze czyste choć nikt nie sprząta
Sobotni balet jak John Travolta
U Kizo bruschetta w porcie
My to wisienka na torcie
Oksy mam Gabana Dolce
Pęka już bańka na koncie
Szybki jak te listy gończe
Gdy siedzę tu w nowym Porsche
Zaraz jedziemy w tą Polskę
Byku weź wpadaj na koncert
Bo to jest na nas czas pakuj bletki i grass
Tu się nie mówi pass i się nie kończy staff!
Ryk fur, gibon i Dom Perignon
Grey Goose, lato, my lecimy całą noc
To jest Nasz Rok! (co?)
To jest Nasz Rok! (co?)
To jest Nasz Rok! (ej)
To jest Nasz Rok! (co?)
230 to w laczkach
Spruła się jakaś "śpiewaczka"
Janek daj spokój to standard
Możesz mnie cmoknąć tu w jajka:
Bawi się moja ferajna
Nestea nie tylko herbatka
Na ośce każdy inżynier, więc robimy butle
A ty pilnuj radia blisko granica niemiecka
W rajchu szukamy wciąż szczęścia
Kiedyś na czarno u dziada a teraz
W KaDeWe mi robią te zdjęcia
To ciężka praca pamiętaj
Na buty nie mam już miejsca
W kartonach śpią ci królowie
Owinięci w gumki lecz nie te z Durexa
Bo to jest na nas czas pakuj bletki i grass
Tu się nie mówi pass i się nie kończy staff!
Ryk fur, gibon i Dom Perignon
Grey Goose, lato, my lecimy całą noc
To jest Nasz Rok! (co?)
To jest Nasz Rok! (co?)
To jest Nasz Rok! (ej)
To jest Nasz Rok! (co?)