Kubanczyk, Tribbs - TA NOC tekst piosenki (lyrics)

Kubanczyk

Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱

Mikołaj Trybulec

[Kubanczyk, Tribbs - TA NOC tekst piosenki lyrics]

Zostań, bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań, bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze
Zostań, bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań, bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze

Wszyscy wyszli, a ja znów się boję spać
Bo coraz częściej cię spotykam w moich snach
Szklanka, drogie whisky, smutny sampel sprzed lat
Nie wiem, czy to deszcz, czy ty cała we łzach
Mieszkanie, w którym wszędzie jest po tobie ślad
Zostało kilka wspomnień, je wymaże czas
Nie wiem, czy tęsknisz za mną, kotek, ja chyba tak
Pewnie to puszczą w radiu, które tak dobrze znasz

Jestem uparty tak samo
Ale nikt nie zna mnie tak jak ty, więc



Zostań, bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań, bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze
Zostań, bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań, bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze
Przynosisz mi powietrze
Przynosisz mi powietrze

Chyba skarbie tak właśnie musiało być
Teraz mi samotnie wciąż mijają dni
Piszę kolejny numer, ale brzmi tak jak list
Bo pierwszy nie zadzwonię, jestem taki jak ty
Znowu wracam do domu i nie czeka nikt
Twój zapach na poduszce pobudza mój zmysł
Czas leczy rany, choć zostawia tak wiele blizn
Sam nie wiem, czy chciałbym się uczyć bez Ciebie żyć

Jestem uparty tak samo
Ale nikt nie zna mnie tak jak ty, więc

Zostań, bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań, bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze
Zostań, bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań, bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze
Przynosisz mi powietrze
Przynosisz mi powietrze

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować