Kubanczyk - Uśmiechnięty tekst piosenki (lyrics)
Kubanczyk [Jakub Michał Flas] Szczecinie, Polska 🇵🇱
[Kubanczyk - Uśmiechnięty tekst piosenki lyrics]
Choć popełniam błędy
I nie jestem święty, nie, nie, nie
Muzyka koi moje nerwy, ciągle pisze teksty
Dla mych fanów po ostatni dzień
Z bliskim ziomalem to już dawno tu nie gadam
Poszło o jakąś bzdurę
Jak nawinął kiedyś Chada
Nie wszystko się układa w życiu
Jak po naszej myśli
Drugi ziom nie był czysty i
Wysłali za nim listy, eh
Głowa do góry, byku, wstawaj
Samo nic nie przyjdzie
Wtedy to zrobisz biznes
Nie idź nigdy na łatwiznę
Ja już wyszedłem z bagna
Chociaż noszę w sercu bliznę
Raz mnie przerosła presja
Się oddałem wódce czystej
Tyle lat się nie zmienia nic
Z szarych bloków gonimy sny
Każdy chciał zrobić jakiś kwit
Przeszkadzały tu często psy
Najczęściej bywam uśmiechnięty
Choć popеłniam błędy
I nie jestem święty, niе, nie, nie
Muzyka koi moje nerwy, ciągle pisze teksty
Dla mych fanów po ostatni dzień
Ciężko o zaufanie, skoro tylu wbiło noże
Problemy mam prywatne
Przez to pisać też nie mogę
Czwarty tydzień już przerwa
Bo na siłę to nie warto
Chcę dać wam coś z przekazem
A nie jaki robię banknot
Ten wyraz smutku nie istnieje na mej twarzy
Zahartowany dzieciak sobie z problemami radzi
Śmiali się ze mnie
Że to nie wybuchnie jak dynamit
Teraz piszą DM-y
Chcą być chyba znów kumplami
Patrzę inaczej na nich, bo inne miałem plany
Dzisiaj w słuchawce słyszę: "Polska czeka
Nagrywamy!"
Chodź, byku, pogadamy, jestem normalnym typem
Jak mnie zabraknie
Moje wersy prowadzą przez życie
(po ostatni dzień)
Najczęściej bywam uśmiechnięty
Choć popełniam błędy
I nie jestem święty, nie, nie, nie
Muzyka koi moje nerwy, ciągle pisze teksty
Dla mych fanów po ostatni dzień
Najczęściej bywam uśmiechnięty
Choć popełniam błędy
I nie jestem święty, nie, nie, nie
Muzyka koi moje nerwy, ciągle pisze teksty
Dla mych fanów po ostatni dzień
Najczęściej bywam uśmiechnięty
Choć popełniam błędy
I nie jestem święty, nie, nie, nie
Muzyka koi moje nerwy, ciągle pisze teksty
Dla mych fanów po ostatni dzień