Kukon, Magiera, Kazior - Cyber-street tekst piosenki (lyrics)

Kukon [Jakub Konopka] Biłgoraj, Polska.

[Kukon, Magiera, Kazior - Cyber-street tekst piosenki lyrics]

Zanim istniał cyber-sex, a my byliśmy mali
Marzyłem by mieć sejf, marzyłem by się bali
To mój przyjaciel pies, ale nie gada z psami
Co chwilę interes, wszystko między nami
Zanim napisałem tekst, poznaliśmy sporo słów
Słuchaliśmy wielu głów, zrobiliśmy sporo suk
Zanim napisałem tekst, tak jak piszę teraz tu
Skroiliśmy sporo stów, robiliśmy niezły gnój
Moje zioło ma dziś fioletowy kolor
Nasze bojo zamieniło się na squad
Nie przychodzą tu lamusy bo się boją
A jak przychodzą tu dziewczyny - nie chcą fot
Potrzebuję jeszcze chwilę by to pojąć
Przytul mnie i udawaj
Że znamy się w pizdę lat
Ta dupa nie najebała się coca-colą
Znam takie sztuczki, nie tylko robi się rap

Zanim napisałem tekst, który zarobił na
Wóz, pisałem o setce dup
Ale zawsze o jednym crew
Wiem że potrafisz to wziąć, jesteś dobra i
To czuć, możliwe, że robie błąd, możliwe
Że ktoś jest z psów

Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz

Zrobiłem niejeden błąd
Taka życiowa dysleksja
Zmądrzałem przez wiele lat
No bo uczę się na błędach
Kiedyś byłaś jednym z nich
Dlatego dziś takie skreślam
Toksyczna jak skurwysyn
Niunia ostra jak żyletka
Nie będę się okaleczać
Wolę skręcać jakiś kush
Wiem jak opierdalać flexa
Na psiarni kłamie jak z nut
Zanim napisałem tekst, zrobiłem kozacki move
Żeby liczyć brudny cash
Ktoś zawija biały puch
Żeby liczyć brudny cash
Ktoś ryzykuje na grubo
Żeby liczyć brudny cash
Ktoś rozjebał parę głów
Nie chce mi się o tym
Myśleć dlatego polewam bourbon
I patrzę się na jej cycki
Ale nie słucham jej słów
Zanim skończyliśmy szkołę
To skończyliśmy ze szkołą
Tu nigdy nie były prosto, chyba, że kreski
To spoko weź się nie bój o mnie mała
Koty chodzą swoją drogą
Robię sobie level-up
Wchodzę na następny poziom

Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz

Wiemy jak się obracać, aby zwracała się kasa
Kurwom bez zasad nawet nie podam kutasa
Jedyne co cię nie zdradzi
To mordeczko ciężka praca
Musisz dopierdalać szybciej
U mnie zawsze stała trasa
Jeden dzień, nadrabiam cały rok
Ludzie znają moją ksywe
Na koncertach seta pion
Jeden dzień wystarczy by zjebać to
Uważaj na siebie młody
Ja zawsze ostrożny krok

Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz
Możliwe, że robie błąd
Możliwe, że na to czekasz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować